Info

Więcej o mnie.














Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień21 - 23
- 2025, Marzec45 - 111
- 2025, Luty29 - 87
- 2025, Styczeń27 - 54
- 2024, Grudzień30 - 86
- 2024, Listopad24 - 42
- 2024, Październik30 - 55
- 2024, Wrzesień19 - 27
- 2024, Sierpień33 - 67
- 2024, Lipiec50 - 94
- 2024, Czerwiec38 - 89
- 2024, Maj30 - 64
- 2024, Kwiecień24 - 69
- 2024, Marzec29 - 62
- 2024, Luty31 - 50
- 2024, Styczeń25 - 40
- 2023, Grudzień23 - 32
- 2023, Listopad26 - 36
- 2023, Październik21 - 24
- 2023, Wrzesień20 - 22
- 2023, Sierpień38 - 46
- 2023, Lipiec62 - 68
- 2023, Czerwiec59 - 65
- 2023, Maj48 - 50
- 2023, Kwiecień32 - 50
- 2023, Marzec27 - 39
- 2023, Luty17 - 17
- 2023, Styczeń28 - 23
- 2022, Grudzień35 - 11
- 2022, Listopad24 - 29
- 2022, Październik28 - 40
- 2022, Wrzesień28 - 39
- 2022, Sierpień28 - 34
- 2022, Lipiec28 - 46
- 2022, Czerwiec31 - 50
- 2022, Maj31 - 55
- 2022, Kwiecień23 - 46
- 2022, Marzec32 - 49
- 2022, Luty24 - 33
- 2022, Styczeń20 - 20
- 2021, Grudzień25 - 26
- 2021, Listopad25 - 19
- 2021, Październik25 - 29
- 2021, Wrzesień32 - 27
- 2021, Sierpień28 - 27
- 2021, Lipiec37 - 39
- 2021, Czerwiec32 - 33
- 2021, Maj31 - 46
- 2021, Kwiecień26 - 30
- 2021, Marzec28 - 21
- 2021, Luty22 - 12
- 2021, Styczeń24 - 13
- 2020, Grudzień29 - 25
- 2020, Listopad22 - 32
- 2020, Październik29 - 14
- 2020, Wrzesień32 - 8
- 2020, Sierpień33 - 1
- 2020, Lipiec29 - 9
- 2020, Czerwiec27 - 7
- 2020, Maj26 - 9
- 2020, Kwiecień17 - 14
- 2020, Marzec25 - 10
- 2020, Luty29 - 2
- 2020, Styczeń24 - 3
- 2019, Grudzień31 - 2
- 2019, Listopad25 - 5
- 2019, Październik38 - 11
- 2019, Wrzesień33 - 8
- 2019, Sierpień23 - 3
- 2019, Lipiec23 - 7
- 2019, Czerwiec34 - 0
- 2019, Maj39 - 17
- 2019, Kwiecień35 - 0
- 2019, Marzec35 - 2
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń30 - 0
- 2018, Grudzień31 - 0
- 2018, Listopad33 - 0
- 2018, Październik26 - 0
- 2018, Wrzesień33 - 1
- 2018, Sierpień27 - 0
- 2018, Lipiec45 - 0
- 2018, Czerwiec43 - 2
- 2018, Maj35 - 0
- 2018, Kwiecień34 - 0
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty5 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień23 - 2
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik30 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień37 - 0
- 2017, Lipiec28 - 0
- 2017, Czerwiec39 - 0
- 2017, Maj47 - 0
- 2017, Kwiecień35 - 0
- 2017, Marzec25 - 0
- 2017, Luty18 - 0
- 2017, Styczeń35 - 0
- 2016, Grudzień35 - 2
- 2016, Listopad36 - 0
- 2016, Październik37 - 0
- 2016, Wrzesień33 - 0
- 2016, Sierpień22 - 1
- 2016, Lipiec40 - 0
- 2016, Czerwiec40 - 0
- 2016, Maj40 - 0
- 2016, Kwiecień37 - 0
- 2016, Marzec26 - 0
- 2016, Luty25 - 1
- 2016, Styczeń26 - 6
- 2015, Grudzień28 - 1
- 2015, Listopad25 - 6
- 2015, Październik33 - 1
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec34 - 3
- 2015, Czerwiec34 - 0
- 2015, Maj35 - 8
- 2015, Kwiecień29 - 7
- 2015, Marzec26 - 1
- 2015, Luty22 - 3
- 2015, Styczeń27 - 2
- 2014, Grudzień22 - 1
- 2014, Listopad21 - 1
- 2014, Październik17 - 2
- 2014, Wrzesień32 - 4
- 2014, Sierpień31 - 2
- 2014, Lipiec14 - 1
- 2014, Czerwiec17 - 3
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień10 - 2
- 2014, Marzec13 - 3
- 2014, Luty17 - 2
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 5
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik18 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 1
- 2013, Sierpień27 - 0
- 2013, Lipiec15 - 1
- 2013, Czerwiec13 - 8
- 2013, Maj14 - 3
- 2013, Kwiecień18 - 5
- 2013, Marzec7 - 5
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
- 2012, Listopad7 - 2
- 2012, Październik22 - 1
- 2012, Wrzesień4 - 3
- 2012, Sierpień20 - 2
- 2012, Lipiec21 - 4
- 2012, Czerwiec25 - 3
- 2012, Maj18 - 0
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec14 - 5
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń5 - 2
- 2011, Grudzień4 - 3
- 2011, Listopad10 - 2
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień17 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Alpy
Dystans całkowity: | 1225.52 km (w terenie 63.70 km; 5.20%) |
Czas w ruchu: | 83:24 |
Średnia prędkość: | 14.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.90 km/h |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 38.30 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
12.63 km
0.00 km teren
00:53 h
14.30 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
DACH-Ausblick
Niedziela, 28 kwietnia 2024 · dodano: 18.05.2024 | Komentarze 3
I pierwsze rowerowanie na urlopie zaliczone - krótka przejażdżka po okolicy miejscowości Alberschwende, gdzie spędzę 3 dni. Na pierwszy ogień trasa na widoczek w kierunku Jeziora Bodeńskiego i pogranicza Austrii, Niemiec i Szwajcarii z Masywem Santis w Alpach Szwajcarskich.Sam Bregenzerwald to ciekawe miejsce, już pierwszego dnia się w nim zakochałem - ciekawa architektura drewnianych domów, przyjemne góry do wędrówek, choć jeszcze w śniegu, mało turystów.

Widok na Hoell oraz Alpy na pograniczu Austrii i Niemiec © Kuba7033

Droga przez Hoell © Kuba7033

Widok na górę Sattel oraz osadę Vorholz © Kuba7033

Współczesny dom w Bregenzwald © Kuba7033

Zespół współczesnej zabudowy Bregenzerwald w Fischbach © Kuba7033

Pierwsze śniegi podczas tego urlopu © Kuba7033

W Loch © Kuba7033

Kot w Loch © Kuba7033

Widok na Jezioro Bodeńskie © Kuba7033

Zbliżenie na Lindau © Kuba7033

Buggenegg © Kuba7033

Opel biodegradowalny © Kuba7033

Widok z Farnach na Masyw Santis © Kuba7033

Alberschwende © Kuba7033

Dom w Alberschwende © Kuba7033

Kościół w Alberschwende i wielka lipa © Kuba7033

Wielka lipa w Alberschwende © Kuba7033

Iveco Crossway w Alberschwende © Kuba7033
Kategoria Alpy, góry, po szosach
Dane wyjazdu:
40.88 km
0.70 km teren
02:47 h
14.69 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Giro Costermano sul Garda
Czwartek, 14 września 2023 · dodano: 04.10.2023 | Komentarze 2
Z Austrii do Włoch niedaleko - ale z pomocą auta trafiłem nad Gardę. Krótki pobyt, ale jeden dzień spędzony na rowerze w południowo wschodniej części Jeziora Garda. Wycieczka we włoskich klimatach przez włoskie wioski, z widokami na Gardę, Alpy i winnice. Trasa zaczęła się od podjazdu o długości 7 km do wsi Lumino.
Podjazd do Gaon © Kuba7033

W Gaon © Kuba7033
Lumino to pięknie położna malutka wioska-miasteczko

Lumini © Kuba7033

W Lumini © Kuba7033
Potem zjazd w kierunku Jeziora Garda z widokami a Alpy i samo jezioro.

Widok z Contrada Capra na Jezioro Garda © Kuba7033

Widok na Ca Sartori © Kuba7033

Kross z widokiem na Gardę © Kuba7033

Via Monte Baldo © Kuba7033
Były też osiołki.

Osiołki w Albisano © Kuba7033

W Albisano © Kuba7033

Torri del Benaco i Jezioro Garda © Kuba7033
Oraz spotkałem ciekawy znak, włosi mają osobne znaki na dziki i zwierzynę kopytną

Uwaga dziki © Kuba7033
Część górska Gardy miała dużo lepsza widoczną, część równinna zamglona.

Słaba widoczność nad Gardą z Via Vacce © Kuba7033
Po zjechaniu nad jezioro do miejscowości Garda krótki popas nad brzegiem i dalej wzdłuż jeziora do miejscowości Bardolino

Monte Luppia widziana z miejscowości Garda © Kuba7033

Kaczka uciekinier © Kuba7033

Mewa, kormoran i statek na Gardzie © Kuba7033

Łódki na Gardzie © Kuba7033
W Bardolino kolejny podjazd już w kierunku wakacyjnego lokum. Po drodze winnice i piękne krzewy oleandrów

Via San Colombano © Kuba7033

Oleandry przy Strada del Monvei w Bardolino © Kuba7033

W Coletto © Kuba7033

Winnice w okolicy Zuane di Sopra © Kuba7033
A na koniec wizyta we wsi Platano, gdzie rosną stare okazałe platany.

W Platano © Kuba7033

Platan w Platano © Kuba7033
Rejon Gardy jest bardzo ciekawy, mam nadzieję że jeszcze tu wrócę z rowerem na dłużej niż 2 dni.
Kategoria po szosach, góry, Alpy
Dane wyjazdu:
45.42 km
3.60 km teren
03:25 h
13.29 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Stilluptal
Poniedziałek, 11 września 2023 · dodano: 04.10.2023 | Komentarze 2
Na pożegnanie z Zillertal wycieczka do Doliny Stilluptal. Jest to dolina z sztucznym zbiornikiem - jednym z 5 w Zillertalu, jednak jedynym zakończonym ziemną tamą. Do zbiornika prowadzi płatana dla aut droga, rowery jadą za darmo. Podjazd zaczyna się Mayrhofen.
Droga z Ramsau do Mayrhofen © Kuba7033

Masyw Penken ponad Mayrhofen © Kuba7033

Mautstelle na drodze do Stilluptal © Kuba7033
Droga prowadzi przez las z chwilowymi widokami na ZIllertal, nachylenie to maks 13 % punktowo, zwykle około 7-10%.

Widok na Mayrhofen ze zbocza Ahorna © Kuba7033

Leśna część drogi do Stilluptal © Kuba7033
Potem wjeżdża się w wąwóz potoku Stillupbach.

Droga wzdluż Stillupbach © Kuba7033

Kozy w Stilluptal © Kuba7033
A po około 2 km dolina się rozszerza na typową alpejską ukształtną dolinę polodowcową.

Stilluptal rozszerza się © Kuba7033
Gdy dolina jest szeroka pojawia się pierwszy dom.

Alpenhaus Lacknerbrunn © Kuba7033

Krowy w Stilluptal I © Kuba7033
I po kolejnym kilometrze jest się u stóp tamy zbiornika Stillupspeicher.

Tama na zbiorniku Stilluptal © Kuba7033
Przy zbiorniku kończy się droga dla aut, a rowerem można jechać dalej w kierunku lodowca. Po drodze są dwa tunele.

Tunel wzdłuż zbiornika Stillupspeicher © Kuba7033

Zbiornik Stillupspeicher © Kuba7033
A potem już tylko krowy i turyści wędrujący dnem doliny.

Krowy w Stilluptal II © Kuba7033
Dolina Stilllup słynie z wielu wodospadów. Na mnie wrażenia nie zrobiły, to bardziej cieknąca woda po skale niż wodospady. Możliwe, ze dlatego że jest sucho i mało wody płynie. Może w trakcie roztopów są efektowne.

Jeden z wielu wodospadów w Stilluptal © Kuba7033

W Stilluptal © Kuba7033
I tak szosą a potem szutrem dotarłem prawie pod lodowiec Loefflerkees na głównym grzbiecie Alp na zboczach szczytu Kleiner Loeffler

Loefflerkees na końcu Stilluptal © Kuba7033
Powrót jak to podczas wyjazdów w ślepą dolinę tą samą drogą. Ale pomimo tej samej powrotnej drogi to widoki jednak trochę inne, więc nudno nie było.

Sklepik samoobsługowy przy szlaku © Kuba7033

W Stilluptal z widokiem na Loefflerkees © Kuba7033
Na koniec komunikacyjne kadry z Mayrhofen.

MAN Lion's City E w Mayrhofen © Kuba7033

Setra S515HD w Mayrhofen © Kuba7033
Fajna trasa, dolina idealna na rower, bo na piechotę byłoby monotonnie. Zresztą pieszo chodziłem po dwóch innych dolinach tutaj - Floitental oraz Zemmgrund.
Kategoria po szosach, góry, Alpy
Dane wyjazdu:
13.98 km
0.00 km teren
00:52 h
16.13 km/h:
Maks. pr.:31.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Mayrhofen
Czwartek, 7 września 2023 · dodano: 30.09.2023 | Komentarze 2
Dzisiaj krótka wędrówka była, więc pod wieczór zrobiłem parę kilometrów po największej miejscowości w Zillertal - Mayrhofen. Tu kończy się płaska część doliny oraz linia kolejowa. Dalej dolina rozdziela się na dolinę Tux, Zillergrund, Stilluptal, oraz Zemmtal, a niektóre z nich na jeszcze mniejsze.
Ramsau © Kuba7033

Mercedes O530U C2 w Hollenzen © Kuba7033

W Mayrhofen I © Kuba7033

W Mayrhofen II © Kuba7033

W Mayrhofen III © Kuba7033

VDL Futura w Mayrhofen © Kuba7033

Mercedes O530U C2 w Mayrhofen © Kuba7033

Skład Zillertalbahn na stacji Mayrhofen © Kuba7033
Kategoria Alpy
Dane wyjazdu:
35.88 km
0.00 km teren
03:10 h
11.33 km/h:
Maks. pr.:33.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Zillertaler Höhenstrasse
Środa, 6 września 2023 · dodano: 30.09.2023 | Komentarze 2
Dziś prawdziwy alpejski podjazd - 13,5 km i prawie 1400 metrów w pionie. Dawno takiej wyrypki nie robiłem, chyba od czasu zdobycia przełęczy Stelvio w 2018 roku. Podjazd bardzo przyjemny, cały czas nachylenie do 10 %. Nie będę opisywał, zdjęcia same wszystko mówią - piękne widocziki na Alpy Tuxerskie, Zillertalskie i Kitzbuehlskie. Piknie poprostu.
Na podjeździe Schwendberg I © Kuba7033

Na podjeździe Schwendberg II © Kuba7033

Na podjeździe Schwendberg III © Kuba7033

Setra S412UL na Schwenberg © Kuba7033

Widok na Zillertal z Schwendberg © Kuba7033

Duze gospodarstwo na Schwendberg © Kuba7033

Gospodarstwo w Hochschwendberg © Kuba7033

Setra S412UL na Hochschwendberg © Kuba7033

Tuxeralpen © Kuba7033

Hochschwendberg i Alpy Zillertalskie © Kuba7033

Na tej wysokości rządzą krowy © Kuba7033

Setra S412UL na Hochschwendberg zjeżdża do Ramsau © Kuba7033

Ptaszek alpejski © Kuba7033
Podjazd zakończony, startowe miasteczko takie malutkie z góry. Po krótkim odpoczynku ruszyłem dalej, tzw. trasą panoramiczną w kierunku Zell am Ziller.

Widok z Melchboden na Zillertal © Kuba7033

Zillertaler Höhenstrasse © Kuba7033
Po drodze czekał jeszcze jeden zjazd i następnie dość stromy 500 metrowy podjazd, który niby miał 10% wg Stravy również - ale ja go czułem na co najmniej 15%. Ale to chyba przez zmęczenie.

Hirschbichlalm © Kuba7033
A potem już tylko 12 km zjazdu do Zell am Ziller. Udało się bezpiecznie zjechać. Kocham alpejskie podjazdy, ale zawsze mam jakiś taki lęk podczas zjazdu, ze coś pójdzie nie tak i glebnę.

Zjazd z Zillertaler Höhenstrasse do Zell am Ziller © Kuba7033

Zillertal widziana z Zellberg © Kuba7033

Na Zellberg © Kuba7033
na koniec kilka km płaskiego do Ramsau i postój na dworcu musiał być.

Mercedes O530 C2 na dworcu Hippach-Ramsau © Kuba7033

Lok D16 i Mercedes O530 C2 na dworcu Hippach-Ramsau © Kuba7033
Podsumowując, zdjęcia chyba obroniły teze, ze super trasa była.
Kategoria po szosach, góry, Alpy
Dane wyjazdu:
28.88 km
0.00 km teren
01:35 h
18.24 km/h:
Maks. pr.:30.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Ramsau im Zillertal - Ried im Zilertal
Niedziela, 3 września 2023 · dodano: 29.09.2023 | Komentarze 2
W końcu nadszedł wyjazdowy urlop w tym roku. Trochę poza sezonem i bardzo dobrze. Trafiłem do Zillertal, byłem tu już 7 lat temu na wędrówki, a w tym roku przyjechałem z rowerem na miks rowerowo wędrówkowy. Rono miałem rozgrzewkę na malej treningowej Via Ferracie po raz pierwszy w życiu a popołudniu była chwila na krotką trasę. Celem była miejscowość Ried im Zillertal, gdzie mieszkałem 7 lat temu.Zillertal jako jedna z nielicznych dolin tyrolskich ma linię kolejową - obsługiwaną przez kolejkę Zillertalbahn na rozstawie 760 mm.

Skład Zillertalbahn VT 3–8 w okolicy Ramsau © Kuba7033
Dzisiaj jazda tylko dnem doliny, ale mimo to były ciekawe widoki - na dolinę potoku Gerlos, na której końcu znajdują się Wysokie Taury

Widok na Wysokie Taury z Zillertal © Kuba7033
Oraz na Alpy Zillertalskie z Tristnerem o wysokości ponad 2700 m.

Tristner widziany z okolic Zell am Ziller © Kuba7033
Jadąc dnem doliny Zillertal oznacza się poruszanie wzdłuż rzeki Ziller

Rzeka Ziller poniżej Zell am Ziller © Kuba7033
Były również krowy, nieodłączny element tyrolskiego krajobrazu

Krowy w Zillertal © Kuba7033
Kolejka jeździ bardzo często - co pół godziny.

Skład Zillertalbahn VT 3–8 w okolicy Aschau © Kuba7033

Gerlossteinwand © Kuba7033
Załapałem się na lądowanie helikoptera w bazie.

Helikopter ląduje w bazie w Kaltenbach © Kuba7033
I dotarłem do celu - wioski Ried.

W Ried im Zillertal I © Kuba7033

W Ried im Zillertal II © Kuba7033
Po krótkim postoju wróciłem w kierunku Ramsau im Zillertal - obecnego lokum przez miejscowość Kaltenbach

Kaltenbach i Alpy Zillertalskie © Kuba7033
Myślałem, że niemieckie autobusy emeryturę spędzają w Polsce, a tu taki Berlińczyk pracuje jako Skibus zimą.

Mercedes O530G w Kaltenbach © Kuba7033

Gospodarstwo w Kaltenbach © Kuba7033

Jaszczurka © Kuba7033
Niektóre kolejki są ciągane do góry rzez mocniejsze lokomotywy.

Lok D16 ze składem kolejki Zilleratlbahn © Kuba7033
Na koniec jeszcze wizyta na stacji kolejowej w Ramsau-Hippach, gdzie przesiadka na autobus z pociągu jest na tym samym peronie. Ehh, niebezpiecznie bez płotków i szykan. Na szczęści w Polsce jest dużo bezpieczniej dzięki regulaminom PKP PLK.

Mercedes O530 C2 w Hippach © Kuba7033

Mercedes Intouro i O530 C2 w hippach © Kuba7033
Kategoria Alpy
Dane wyjazdu:
44.86 km
0.00 km teren
03:06 h
14.47 km/h:
Maks. pr.:34.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Ächerlipass
Sobota, 14 sierpnia 2021 · dodano: 07.09.2021 | Komentarze 2
Włochy pożegnane. W drodze powrotnej do Polski krótki postój w Szwajcarii. Jeden dzień wykorzystaliśmy na rowerową pętlę przez Aecherlipass w masywie Stanserhorna, kótry rozdziela dolinę Sarnen z doliną Engelbergu. Ruszyliśmy z Alpnach najpierw podjeżdżając do Kerns.
Ślimak na Kernserstrasse © Kuba7033

Widok na masyw Pilatusa z okolic Kerns © Kuba7033

Widok na Stanserhorn i Aecherlipass z okolic Kerns © Kuba7033
Kerns minęliśmy trochę bokiem ruszając już w górę na 8 kilometrową wspinaczkę z nachyleniem około 9-10%. Na początek przez łąki, potem na szczęście trochę lasem w cieniu. Czasem prześwitywały jakieś widoki.

Podjazd na Aecherlipass od Kerns © Kuba7033

Widok na Schoried i Alpnach u stóp Matthorna
Bliżej końca teren był bardziej odkryty i widoki były coraz lepsze. Mozna było sobie po niemiecku nucić:
"Alles was du brauchst im Leben
Aus dem Routine raus dem Herzen entgegen"
i zachwycać się widokami, szwajcarskimi krowami.

Widok na Sarnensee © Kuba7033

Krowy i Stanserhorn © Kuba7033ok na Schoried i Alpnach u stóp Matthorna © Kuba7033
Dotarliśmy na przełęcz - tzn na wielką halę Aechrli. Oprócz krów była tu nawet hodowla świń na 1500 m npm.

Świnie na Aecherli © Kuba7033

Chlewik na Aecherli © Kuba7033

Widok na Stanserhorn z Aecherli © Kuba7033
Titlis na końcu doliny Engelbergu również nam się pokazał

Widok na Titlis z Aecherli © Kuba7033
I ruszamy w dół w kierunku doliny Engelbergu jak zwykle z postojami na zdjęcia.

Widok w kierunku doliny Engelbergu z Aecherli © Kuba7033

Zjazd z Aecherli © Kuba7033

Wiesenbergstrasse © Kuba7033

Wiesenbergstrasse w Dallenwil © Kuba7033
I już w dolinie w wiosce Dallenwil, dość szybko.

W Dallenwil © Kuba7033
Z Dallenwil wzdłuż torów kolejowych jechaliśmy do Stans

Wzdłuż linii kolejowej Stans-Engelberg © Kuba7033

HGe 4/4 II 101-967-8 wyjeżdża ze Stans © Kuba7033
W Stans niebyłbym sobą, gdybym ie zrobił postoju na foty kolei szwajcarskiej, a dokładniej spółki Zentralbahn obsługującej wąskotorówka Z Luzerny do Engelbergu przez Stans i do Interlaken przez Sarnen i Bruenigpass

Stadler Fink ZB ABeh 161-011 na stacji Stans © Kuba7033

Breitenhaus w Stans © Kuba7033
Również Polski akcent w Stans.

Solaris Urbino 12 w Stans © Kuba7033

Man Lion's City L i Mercedes Citaro L w Stans © Kuba7033
I trochę szwajcarskiej Architektury.

Stacja gondoli na Stanserhorn © Kuba7033

W Stans © Kuba7033
Ze Stans ruszyliśmy na most nad Jeziorem czterech Kantonów, z którego można podziwiać widok na np. Królową Gór - Rigi.

Widok na Rigi © Kuba7033

Widok na Stansstad i Buergenstock © Kuba7033

Most nad jeziorem Czterech Kantów w Stansstad © Kuba7033

Jezioro Czterech Kantonów © Kuba7033
Dalej wzdłuż jeziora Czterech Kantonów powrót do Alpnach

Droga z Stansstad w kierunku Alpnach ponad Jeziorem © Kuba7033
I druga linia Zentralbahn - przez Alpnach, Sarnen, Giswil do Interlaken

Stadler Fink ZB ABeh 150-101 i jeszcze inny Fink zbliżają się do stacji Alpnachstad © Kuba7033
W ALpnachstad spokojnie przed stacją kolejki na górę Pilatus - w czas przedpandemiczych podjeżdżały tu autokary japońskich turystów jeden za drugim

Stacja kolejki na Pilatus © Kuba7033

W Alpnachstad © Kuba7033
Tam byliśmy. I to było na tyle, jutro powrót autem do Polski a pojutrze znów rutyna.

Widok na Aecherli i Stanserhorna z Alpnachstad © Kuba7033
Kategoria Alpy, po szosach, przyroda, góry
Dane wyjazdu:
88.63 km
0.00 km teren
05:11 h
17.10 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Giro Lario
Środa, 11 sierpnia 2021 · dodano: 07.09.2021 | Komentarze 2
Dziś byl plan na pętlę przez Doliną Valsassina nad Jezioro Como. Zaczęliśmy jak przedwczoraj z Biosio drogą przez Pennaso do Taceno.
Pennaso © Kuba7033
W Taceno zjechalismy na drogę rowerową, która się ciągnie przez prawie całą Valsassine. Włochy są podobne do Polski jeśli chodzi o drogi i ruch drogowy - kierowcy jeżdżą jak świry, ddr są kiepsko oznakowane, a nawet można znaleźć smaczki w postać prowadź rower, bo miejsce potrzebne dla autek - poniżej podrzędna droga do kilku budynków.

Przerwa w drodze rowerowej © Kuba7033

Nakaz prowadzenia roweru © Kuba7033
Ale ponieważ jest tu i tak pięknie, to szkoda się skupiać na narzekaniu i czas jechać dalej dnem doliny Valsassina podziwiając Alpy i przyrodę

Valsassino - widok w kierunku Taceno i Alpe Chiaro © Kuba7033

Kozy i owce © Kuba7033

Pioverna w Valsassina © Kuba7033

DDR na wysokości Cortenova © Kuba7033

Paw © Kuba7033

Cascata dello Spritzzottolo © Kuba7033

Corna del Biscia - przełom Pioverny © Kuba7033
DDR w Valsasinie powoli się kończy, podobnie jak płaska trasa - czas na krótki podjazd do Balsio

Widok na Pasturo © Kuba7033
Z Balsio zjechaliśmy do Lecco - dużego miasta na południowym wschodzie Jeziora Como

Zjazd z Balsio w kierunku Lecco © Kuba7033

Widok w kierunku Lecco i Jezioro Como z drogi do Lecco © Kuba7033

Widok na Monte Coltignone © Kuba7033

Van Hool A330 na Corse Monta Ortigara w Lecco © Kuba7033
Przedmieścia Lecco to jedna wielka plaża - wyasfaltowane szerokie drogi, cień dawały palmy - zupełnie coś innego niż mała górskie miasteczka przyklejone do zboczy.

Przedmieścia Lecco © Kuba7033
Pokręciliśmy się trochę po starówce i okolicy dworca kolejowego

Scania CN280UB 4x2 EB 10,9 na Via Alessandro Volta © Kuba7033

Dworzec kolejowy w Lecco © Kuba7033

Piazzo Armando Diaz w Lecco © Kuba7033
Nawet trafił się polski akcent.

Solaris Urbino 8,6 na Via Montello © Kuba7033
Na początku zachwycały mnie palmy (dla mnie nowość na żywo), potem wielkie magnolie, ale one też tu pospolite.

Wielka magnolia w Lecco © Kuba7033

Via Giuseppe Bovara w Lecco © Kuba7033
czas na popas nad Jeziorem Como.

Widok z Lecco na masyw Como di Canzo Occidentale © Kuba7033

Nad Como w Malgrate © Kuba7033
Z Como chcieliśmy dotrzeć do Bellagio - słynnego miasteczka kurortu nad Como - wzdłuż jeziora ciężko - albo droga samymi tunelami )jakieś 6 km), a ponad jeziorem dwa kamieniołomy i brak przejazdu - trzeba dyndać na około przez góry. Ruszyliśmy przez strefy przemysłowe poznając co to sjesta - była godzina 13, a przed fabrykami auta ochroniarzy jak w niedzielę. W miasteczkach pusto.

Via Cariolo w Civate © Kuba7033

Na Via Maggiore w Suello © Kuba7033
Po przejechaniu kilku miejscowości dojechaliśmy do Jeziora Segrino , gdzie byliśmy już w trakcie podjazdu na przełęcz Passo del Ghisallo. Ale to dopiero początek - piękny i przyjemny do rowerowania podjazd.

Gęsi na Lago del Segrino © Kuba7033

W Canzo © Kuba7033

Widok na Asso i Masyw Croce di Pizzalano © Kuba7033

Obwodnica Lasnigo © Kuba7033
I jest, dziś najwyższy punkt, takie Cima Copi - z przełęczy rozciągał się piękny widok ca Lario - część COMO, było sporo rowerzystów (nie tylko my byliśmy z Polski). Na przełęczy znajduje się pomnik kolarzy, muzeum kolarstwa i popiersia słynnych włoskich kolarzy.

Kościół Madonna del Ghisallo © Kuba7033

Widok z Passo del Ghisallo na Como © Kuba7033

Pomniki na Passo del Ghisallo © Kuba7033
Z Passo del Ghisallo już tylko zjazd dość kręty do Bellagio nas czekał. Hamulce się chłodziły same - trzeba był przystawać na zdjęcia, bo było pięknie.

W Civenna © Kuba7033

Widok z Civenna na Como w kierunku Lecco © Kuba7033

Widok na Bellagio i Como ze zjazdu z Passo del Ghisallo © Kuba7033

Zjazd z Passo del Ghisallo © Kuba7033
W Bellagio posiliśmy się włoskimi lodami i czekaliśmy na prom do Varenny. Po dopłynięciu do Varenny wrociliśmy do Bellano wzdłuż Jeziora i na koniec czekał nas tylko już znany z przedwczoraj finałowy podjazd do naszego lokum w Bioso.

Nad Como w Bellagio © Kuba7033

Prom cumuje w Bellagio © Kuba7033

Widok na Varenne z promu © Kuba7033
Piękna pętelka, tylko trochę temperatura powietrza za wysoka.
Kategoria Alpy, góry, po szosach
Dane wyjazdu:
52.35 km
0.00 km teren
03:50 h
13.66 km/h:
Maks. pr.:33.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Giro Alpe Chiaro
Poniedziałek, 9 sierpnia 2021 · dodano: 30.08.2021 | Komentarze 2
Kross zajeżdża coraz dalej - z pomocą auta oczywiście - na swoją drugą wizytę we Włoszech. dziś pora na rowerowanie w Lombardii - objazd masywu Alpe Chiaro. Ruszyliśmy z Biosio - osady położonej 160 m powyżej Jeziora Como i miasteczka Bellano.
Końcówka Val Sassiny w kierunku jeziora Como © Kuba7033
Drogą SP62 jechaliśmy w kierunku doliny Valsassina - droga na początku słaba, potem piękny asfalcik, ale zamknięty dla ruchu aut ze względu na osuwisko- wg lokalnych mieszkańców do przejścia z rowerem. Tak tez było - jedno osuwisko zablkowało drogę, ale rowery przenieśliśmy i można było jechać dalej - oszczędzając kilka kilometrów i jakieś 200 m w pionie.

Widok na masyw Alpe Chiaro © Kuba7033

Droga z Bellano do Taceno © Kuba7033

Obryw na drodze © Kuba7033
Dotarliśmy do Doliny Valssasina w miejscowości Taceno- piękna U-kształtna dolina polodowcowa z rzeką Pioverną.

Widok na Valsassina © Kuba7033

Cima di Diaso © Kuba7033

Taceno © Kuba7033
Z Taceno ruszyliśmy srogo pod górę - czekało nas 10 km z nachyleniem ok. 6% - przyjemna, spokojna droga. Co jakiś czas nowy widoczek i małe wioski przyklejone do góry - dla mnie coś niesamowitego.

Osły w Taceno © Kuba7033

W Vendrogno © Kuba7033

Kościół di San Lorenzo Martire w Inesio © Kuba7033

Widok w kierunku Menaggio z okolic Inesio © Kuba7033

Widok na Valsassino z trochę wyżej © Kuba7033
Dojechaliśmy do Narro - miejscowości, gdzie można było ruszyć na szczyt Alpie Chiaro, albo w dół. Wybraliśmy opcję łatwiejszą z obawy o wysoką temperaturę dziś i zbliżające się południe i niegórskie przełożenia roweru mojego towarzysza.

W Narro © Kuba7033

Kozy w Narro © Kuba7033

W Indovero © Kuba7033

Widok na Margno © Kuba7033
Zjechaliśmy do Casargo, gdzie stwierdziliśmy, ze na "obwodnicy miasteczka jest duży ruch, więc wybierzemy drogę przez centrum. Okazało się, ze droga w centrum zamknięta z powodu targu. Pozwiedzaliśmy miasteczko i ruszyliśmy dalej.

Targ w Casargo © Kuba7033

Deptak w Casargo © Kuba7033
Jadąc drogą SP67 - czyli tak jakby powiatową oglądaliśmy widoczki i nagle odsłoniło nam się miasto Premana - dla mnie to był szok -tak duże miasteczko przyklejone do góry w środku gór. Robi wrażenie.

Widok na Masyw Monte Legnone i osadę Plazzo © Kuba7033

Premana © Kuba7033
Ominęliśmy Premanę trochę bokiem jadąc kolejna dziś drogą zamkniętą dla ruchu, ale tym razem z dopuszczonym ruchem pieszych i rowerów. Zamknięcie spowodowane jest remontem mostu.

Remont mostu na Torrente Varroncello © Kuba7033
Po zobaczeniu Permany kolejne wioski przyklejone do gór nie robiły już na mnie wrażenia. Spokojnie zjeżdżaliśmy doliną Varrony do Dervio zatrzymując się co chwilę na zdjęcia.

Widok na Avano i Tremenico © Kuba7033

Serpentyny w Avano © Kuba7033

Droga z Avano do Tremenico © Kuba7033

W Tremenico © Kuba7033

Kolejka do kamieniołomu Pernighera w Tremenico © Kuba7033

W Tremenico II © Kuba7033

Kamieniołom Peringhera © Kuba7033

W Introzzo © Kuba7033
Jezioro Como coraz bliżej, a my nadal wysoko. Na koniec czekał nas dość stromy zjazd. W ramach chłodzenia hamulców kolejne postoje na zdjęcia.

Widok na Vestreno i Jezioro Como © Kuba7033

Dervio nad Como © Kuba7033
W Dervio zajrzeliśmy nad Jezioro - trochę wiało, więc do nauki Windsurfingu warunki dobre.

Szkółka Windsurfingu na Como © Kuba7033

Ścieżka nad Como w Dervio © Kuba7033

Widok z Dervio w stronę Bellano © Kuba7033
Z Dervio do naszego lokum nad Bellano wróciliśmy ponad Jeziorem Como

Widok w stronę Dervio z drogi do Bellano © Kuba7033

Statek na Jeziorze Como © Kuba7033

Nad Como w Bellano - widok w stronę Dervio © Kuba7033
I na koniec deserek - 3 km podjazdu 160 m w pionie. A w nagrodę pyszny włoski arbuz z francuskiego Carrefoura.

Widok z Bioso na Bellano i w kierunku północy na Dervio © Kuba7033
Kategoria Alpy, po szosach, góry
Dane wyjazdu:
17.00 km
0.00 km teren
01:10 h
14.57 km/h:
Maks. pr.:35.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Bartholomäberg
Niedziela, 1 sierpnia 2021 · dodano: 30.08.2021 | Komentarze 2
I dotarłem po raz kolejny w tym roku z moim Krossem w austriackie Alpy. Na ten tydzień miały być głównie wędrówki górskie - Kross miał być potrzebny w tygodniu następnym. Ale, że Alpy przywitały nas deszczem, to już pierwszego dnia wybraliśmy się na krótką przejażdżkę w dolinie Montafon. Niestety - miało być 40 km, wyszło 17 - okno pogodowe skończyło się za szybko.Wyruszyliśmy z St. Anton in Montafon - małej wioski na samym początku doliny w kierunku rozległej wsi Bartholomäberg położonej powyżej dna doliny. Także na dzień dobry 5,5 km o nachyleniu 8,4% - to lubię. Widoki nie powalały, ale chmury w górach też mają urok.

Widok na Innervens © Kuba7033

Podjazd z St. Anton in Montafon na Bartholomäberg © Kuba7033

Wjazd do Bartholomäberg © Kuba7033

Przez zabudowania Bartholomäberg © Kuba7033
Gdy dotarliśmy do Bartholomäberg już zaczynało padać - delikatnie. Postanowiliśmy przeczekać pod daszkiem informacji turystycznej - przy okazji czytając sporo ulotek - to mi się w Austrii podoba -bogata informacja turystyczna, im naprawdę zależy na turystach.

W Bartholomäberg © Kuba7033
W oczekiwaniu na koniec deszczu doczekałem się autobusu, ale końca deszczu nie. Postanowiliśmy zjechać do Schruns - głównej miejscowości doliny Montafon i doliną wrocić do St. Anton.

Setra S415LE #MBS456 w Bartholomäberg © Kuba7033

Widok na Schruns z Bartholomäberg © Kuba7033

Zjazd do Schruns z Bartholomäberg © Kuba7033
Schruns to spora miejscowość z typową dla Voralberg i architekturą. Jest to dolina z dużymi wpływami Retoromanów, takie połączenie Tyrolu i szwajcarskiej Gryzonii

W Schruns © Kuba7033

Deptak wzdłuż Litz w Schruns © Kuba7033
W Schruns również kończy się linia kolejowa Montafonerbahn. Także od Schruns do St Anton jechaliśmy wzdłuż torów i rzeki Ill. Przemoczeni dotarliśmy do naszego pokoiku na ciepłą herbatkę i pod cieply prysznic.

ES10.208 na bocznicy stacji Tschagguns © Kuba7033

Bombardier BR 4124 zbliża się do Tschagguns © Kuba7033
Kategoria Alpy, po szosach, góry