Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kuba7033 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane z Bikeblogiem 107406.98 kilometrów w tym 22991.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kuba7033.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

góry

Dystans całkowity:5760.89 km (w terenie 1622.56 km; 28.17%)
Czas w ruchu:376:08
Średnia prędkość:15.32 km/h
Maksymalna prędkość:60.40 km/h
Liczba aktywności:97
Średnio na aktywność:59.39 km i 3h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
64.15 km 14.00 km teren
04:02 h 15.90 km/h:
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Passo Valpolara, Falzarego, Campolongo

Sobota, 7 września 2024 · dodano: 18.09.2024 | Komentarze 3

No koniec urlopu jeszcze jedna rowerowa trasa. Dziś do zdobycia tylko 3 przełęcze - Passo Valpolara, Falzarego, Campolongo.

Tak jak poprzednio start z Badii szutrem wzdłuż rzeki Gader, a następnie wzdłuż rzeki Rio de San Ciascian w kierunku miasteczka San Ciascian.
Rzeka Gader w Badii
Rzeka Gader w Badii © Kuba7033

Rio de San Ciascian koło San Ciascian
Rio de San Ciascian koło San Ciascian © Kuba7033

Widok na San Ciascian
Widok na San Ciascian © Kuba7033

Krowy koło San Ciascian
Krowy koło San Ciascian © Kuba7033

Za San Ciascian koniec szutru i wspinaczka asfaltem na Passo Valparola
Setra S415LE w San Ciascian
Setra S415LE w San Ciascian © Kuba7033

Widok na szczyt Piza di Lech
Widok na szczyt Piza di Lech © Kuba7033

Remont na podjeździe na Passo Valporala
Remont na podjeździe na Passo Valporala © Kuba7033

Widok z drogi na Passo Valporala w kierunku San Ciascian
Widok z drogi na Passo Valporala w kierunku San Ciascian © Kuba7033

Widoczki z podjazdu były cudne, na samej przełęczy też pięknie i tak spokojnie.
Podjazd na Passo Valporala
Podjazd na Passo Valporala © Kuba7033

Lago di Valparola
Lago di Valparola © Kuba7033

Na Passo Valparola
Na Passo Valparola © Kuba7033

Passo Valparola urzekła mnie bardziej niż trasa Sellaronda
Widok w kierunku Badii z Passo Valparola
Widok w kierunku Badii z Passo Valparola © Kuba7033

Setra S415LE na Passo Valparola
Setra S415LE na Passo Valparola © Kuba7033

Setra S415LE jedzie w kierunku Passo Falzarego
Setra S415LE jedzie w kierunku Passo Falzarego © Kuba7033

Z Valparoli krótki zjazd na Passo Falzarego.
Podjazd na Passo Falzarego
Podjazd na Passo Falzarego © Kuba7033

Na Passo Falzarego
Na Passo Falzarego © Kuba7033

Setra S415LE na Passo Falzarego
Setra S415LE na Passo Falzarego © Kuba7033

Tu widoczki na coś nowego dla mnie - okolicę Cortina d'Ampezzo. 
Widok z Passo Falzarego w kierunku gór w okolicy Cortina d'Ampezzo
Widok z Passo Falzarego w kierunku gór w okolicy Cortina d'Ampezzo © Kuba7033

I dalej zjazd w dół do Arabby. Po drodze przejazd doliną rzeki Cordevole
Murowana droga na Passo Falzarego
Murowana droga na Passo Falzarego © Kuba7033

Szczyt Monte Castello widziany z drogi na Passo Falzarego
Szczyt Monte Castello widziany z drogi na Passo Falzarego © Kuba7033

W Andraz
W Andraz © Kuba7033

Marmolada widziana z okolic Pieve
Marmolada widziana z okolic Pieve © Kuba7033

Widok w kierunku Masywu Civetta z okolic Pieve
Widok w kierunku Masywu Civetta z okolic Pieve © Kuba7033

Wjazd do Pieve
Wjazd do Pieve © Kuba7033

W Arabbie
W Arabbie © Kuba7033

Dziś właśnie jest jeden z dwóch rowerowych dni na Sellaronda. Tłumy rowerzystów.
Dzień rowerowy na Sellaronda
Dzień rowerowy na Sellaronda © Kuba7033

Rowerowo w Arabbie
Rowerowo w Arabbie © Kuba7033

Na koniec by wrócić do punktu wyjscia czekał mnie podjazd na Passo Campolongo - czułem się jak na Masie Krytycznej - rowery wszelkiej maści, miejskie, elektryki, zwykłe szosówki, piekielnie drogie szosówki, zwykłe MTB, piekielnie drogie MTB itd.
Rowerowo na podjeździe na Passo Campolongo I
Rowerowo na podjeździe na Passo Campolongo I © Kuba7033

Widok na Arabbę w kierunku Passo Pordoi
Widok na Arabbę w kierunku Passo Pordoi © Kuba7033

Rowerowo na podjeździe na Passo Campolongo II
Rowerowo na podjeździe na Passo Campolongo II © Kuba7033

Campolongo podjechane od drugiej strony niż kilka dni temu. Nie było trudno.
Na Passo Campolongo
Na Passo Campolongo © Kuba7033

Teraz zjazd do Corvary i potem powrót szutrem wzdłuż rzeki Gader do Badii
Rowerowo na zjeździe do Corvary
Rowerowo na zjeździe do Corvary © Kuba7033

Zielono na zjeździe do Corvary
Zielono na zjeździe do Corvary © Kuba7033

Kormoran na stawie koło Corvary
Kormoran na stawie koło Corvary © Kuba7033

Widok na Corvarę
Widok na Corvarę © Kuba7033

Mercedes Intouro w Corvarze
Mercedes Intouro w Corvarze © Kuba7033

Rzeka Gader w Corvarze
Rzeka Gader w Corvarze © Kuba7033

Most na rzece Gader w Badii
Most na rzece Gader w Badii © Kuba7033

Setra S415LE w Badii
Setra S415LE w Badii © Kuba7033

Fajna trasa, dobra na pożegnanie z Dolomitami. Mam nadzieję, ze kiedyś jeszcze będę rowerować i wędrować po Dolomitach. Niedosty pozostał na plany na kiedyś.
Kategoria Alpy, góry, po szosach


Dane wyjazdu:
71.91 km 15.00 km teren
04:56 h 14.58 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sellaronda

Środa, 4 września 2024 · dodano: 18.09.2024 | Komentarze 1

To będzie chyba najdłuższy wpis w tym roku, ale to też chyba moja wycieczka roku. Na drugi tydzień urlopu trafiłem w Dolomity - moją ulubioną część Włoch. Ulubioną z kilku powodów, jest tu pięknie to raz, dwa panuje niemiecki porządek i organizacja (np. regularne kursy autobusów, a dla turystów płacących klimatyczne autobusy są gratis w całym Tyrolu południowym> W Lombardii, gdzie też jest pięknie takiego luksusu nie ma. Oczywiście korzystałem podczas pieszych wędrówek - wakacje od samochodu.

Trasa na dziś do objazd Masywu Sella - w tym celu musiałem wyjechać z Badii (tu spałem) do Corvary. Dojazd szutrem wzdłuż rzeki Gader.
Nad rzeką Gader w Badii
Nad rzeką Gader w Badii © Kuba7033

Masyw Sassongher
Masyw Sassongher © Kuba7033

Po drodze odsłonił się masyw, który był celem objazdu. Na szczyt prowadza tylko szlaki piesze, chodziłem po nim dwa dni wcześniej.
Grupa Sella widziana z La Ili
Grupa Sella widziana z La Ili © Kuba7033

W Corvarze zaczyna się trasa objazdowa. Aby wykonać pełne kółko trzeba zdobyć cztery przełęcze - około 50 km, około 1500 m w pionie. Ja jechałem w kolejności Passo Campolongo, Passo Pordoi, Passo Sella i na koniec najłatwiejszy podjazd Passo Gardena. Kto śledzi Giro di Italia, ten wie co to za miejsca.
Sassongher widziany z Corvary
Sassongher widziany z Corvary © Kuba7033

Podjazd na Passo Campolongo to łatwy podjazd, na 5,5 km tylko 320 metrów w pionie, dobra rozgrzewka przerywana fotostopami.
Corvara i Sassongeher widziany z podjazdu na Passo Campolongo
Corvara i Sassongeher widziany z podjazdu na Passo Campolongo © Kuba7033

Podjazd na Passo Campolongo od Corvary
Podjazd na Passo Campolongo od Corvary © Kuba7033

Ten pobyt w Dolomitach (to mój pierwszy z rowerem, dwa inne były tylko piesze) zapamiętam jako góry pełne zimowitów w ich łąkowej części.
Zimowity przy drodze na Passo Compolongo
Zimowity przy drodze na Passo Compolongo © Kuba7033

Setra S515HD na podjeździe na Passo Campolongo
Setra S515HD na podjeździe na Passo Campolongo © Kuba7033

Masyw Piz dles Conturines widziany z drogi na Campolongo
Masyw Piz dles Conturines widziany z drogi na Campolongo © Kuba7033

Setra S415LE zbliża się do Passo Campolongo
Setra S415LE zbliża się do Passo Campolongo © Kuba7033

Pierwsza przełęcz zdobyta, nie było trudno.
Na Passo Campolongo I
Na Passo Campolongo I © Kuba7033

Na Passo Campolongo II
Na Passo Campolongo II © Kuba7033

Setra S415LE wjeżdża na Passo Campolongo
Setra S415LE wjeżdża na Passo Campolongo © Kuba7033

Teraz pora na zjazd do Arabby, chwilowa przerwa od Tyrolu Południowego, ponieważ miejscowość Arabba znajduje się w Wenecji Eugenejskiej. 
Zjazd z Passo Campolongo do Arabby
Zjazd z Passo Campolongo do Arabby © Kuba7033

Widok na Arabbe i dalej w kierunku Passo Pordoi z drogi na Passo Campolongo
Widok na Arabbe i dalej w kierunku Passo Pordoi z drogi na Passo Campolongo © Kuba7033

Na zjeżdzie z Passo Campolongo do Arabby
Na zjeżdzie z Passo Campolongo do Arabby © Kuba7033

W Arabbie I
W Arabbie I © Kuba7033

W Arabbie II
W Arabbie II © Kuba7033

Domek z karmnikami w Arabbie
Domek z karmnikami w Arabbie © Kuba7033

Kolej na drugi dziś podjazd - Passo Pordoi - 9 km, 630 m w pionie. po drodze przy drodze pasły się krowy, ale też osły i świstaki. Wszystko super - tylko ten ryk motocykli mnie wnerwiał. Przerywał górską ciszę.
Droga z Arabby na Passo Pordoi
Droga z Arabby na Passo Pordoi © Kuba7033

Osły koło Arabby
Osły koło Arabby © Kuba7033

Świstak przy drodze na Pordoi
Świstak przy drodze na Pordoi © Kuba7033


Widok z drogi na Pordoi w kierunku Arabby
Widok z drogi na Pordoi w kierunku Arabby © Kuba7033

Krowy u stóp Sass Ciapel
Krowy u stóp Sass Ciapel © Kuba7033

Zakręty przed Passo Pordoi
Zakręty przed Passo Pordoi © Kuba7033

Świstak w pobliżu Passo Pordoi
Świstak w pobliżu Passo Pordoi © Kuba7033

Setra S415LE zbliża się do Passo Pordoi
Setra S415LE zbliża się do Passo Pordoi © Kuba7033

Przełęcz zdobyta - Pordoi to mocno turystyczne miejsce - jest tu stacja wyciągu, wielkie parkingi i dużo turystów.
Wjazd na Passo Pordoi od Arabby
Wjazd na Passo Pordoi od Arabby © Kuba7033

Pordoi leży na granicy Wenecji Euganejskiej i Trentino - można spotkać tu autobusy z dwóch regionów. Co prawda dojazd od strony Arabby obsługą autobusy z Tyrolu Południowego
Iveco Crossway i Setra S415LE na Passo Pordoi
Iveco Crossway i Setra S415LE na Passo Pordoi © Kuba7033

Na Passo Pordoi
Na Passo Pordoi © Kuba7033

Widok z Passo Pordoi na Sassolungo
Widok z Passo Pordoi na Sassolungo © Kuba7033

Pomnik Fausto Coppiego
Pomnik Fausto Coppiego © Kuba7033

Jak wspomniałem, Pordoi to miejsce turystyczne, z jednej strony tłum, którego nie lubię. Ale tez sporo autobusów turystycznych - miałem co oglądać, nie tylko góry. Jakby to była Szwajcaria, to pewnie byłby jeszcze pociągi ;).
MAN Lion's Coach na Passo Pordoi
MAN Lion's Coach na Passo Pordoi © Kuba7033

Setra S415HDH, Volvo 9700 i Mercedes Tourismo na Passo Pordoi
Setra S415HDH, Volvo 9700 i Mercedes Tourismo na Passo Pordoi © Kuba7033

Volvo 9900 na Passo Pordoi
Volvo 9900 na Passo Pordoi © Kuba7033

Mercedes Tourismo, Setra S516HD i MAN Lion's Coach na Passo Pordoi
Mercedes Tourismo, Setra S516HD i MAN Lion's Coach na Passo Pordoi © Kuba7033

Tablica edukacyjna na Passo Pordoi
Tablica edukacyjna na Passo Pordoi © Kuba7033

Widok z Passo Pordoi na Sassolungo bardziej z bliska
Widok z Passo Pordoi na Sassolungo bardziej z bliska © Kuba7033

MAN Lion's Coach na Passo Pordoi
MAN Lion's Coach na Passo Pordoi © Kuba7033

Mercedes Intouro na Passo Pordoi
Mercedes Intouro na Passo Pordoi © Kuba7033

Na Passo Pordoi
Na Passo Pordoi © Kuba7033

Tablica pamiątkowa Giro di Italia na Passo Pordoi
Tablica pamiątkowa Giro di Italia na Passo Pordoi © Kuba7033

Neoplan Cityliner na tle Sass de Forcia di Mezzo
Neoplan Cityliner na tle Sass de Forcia di Mezzo © Kuba7033

Widok z Passo Pordoi w kieurnku Arabby
Widok z Passo Pordoi w kieurnku Arabby © Kuba7033

MAN Lion's Coach na tle Sasso Becce
MAN Lion's Coach na tle Sasso Becce © Kuba7033

VDL Futura FHD2 na tle Sassolungo stoi na Passo Pordoi
VDL Futura FHD2 na tle Sassolungo stoi na Passo Pordoi © Kuba7033

Neoplan Tourliner na Passo Pordoi
Neoplan Tourliner na Passo Pordoi © Kuba7033

Setra S516HD na Passo Pordoi
Setra S516HD na Passo Pordoi © Kuba7033

Irisbus na Passo Pordoi
Irisbus na Passo Pordoi © Kuba7033

Teraz czas na dość długi zjazd, by potem wspinać się na kolejną przełęcz. Niestety podczas zjazdu z Pordoi trochę się pogoda popsuła, zaczęło kropić.
Podjazd na Pordoi od Canazei
Podjazd na Pordoi od Canazei © Kuba7033

Hotel Pordoi
Hotel Pordoi © Kuba7033

Strada del Pordoi
Strada del Pordoi © Kuba7033

Rozjazd na Passo Sella i Canazei na tle Piz Ciavazes
Rozjazd na Passo Sella i Canazei na tle Piz Ciavazes © Kuba7033

I zaczynamy podjazd na Passo Sella, najwyższą dziś przełęcz - 2240 mnpm, 5,5 km, 400 m w pionie. 
Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle I
Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle I © Kuba7033

Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle II
Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle II © Kuba7033

Widok z Passo Sella w kierunku Masywu Marmolady
Widok z Passo Sella w kierunku Masywu Marmolady © Kuba7033

Widok w kierunku Passo Sella i Masywu Sassolungo
Widok w kierunku Passo Sella i Masywu Sassolungo © Kuba7033

Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle III
Droga na Passo Sella z masywem Sella w tle III © Kuba7033

Widok z Passo Sella na Sassolungo
Widok z Passo Sella na Sassolungo © Kuba7033

Mercedes Tourismo i Neoplan Cityliner na Passo Sella
Mercedes Tourismo i Neoplan Cityliner na Passo Sella © Kuba7033

Na szczycie było widać nadciagający deszcz.
Widok z Passo Sella w kierunku Canazei
Widok z Passo Sella w kierunku Canazei © Kuba7033

Mercedes Intouro na Passo Sella
Mercedes Intouro na Passo Sella © Kuba7033

Mercedes Intouro na Passo Sella
Mercedes Intouro na Passo Sella © Kuba7033

Na Passo Sella
Na Passo Sella © Kuba7033

Dla mnie legendarny szczyt Sassalungo był w chmurach już - mam z niego dużo wspomnień, piękna wędrówka, którą odbyłem 5 lat temu
Zjazd z Passo Sella w kierunku Val Gardena
Zjazd z Passo Sella w kierunku Val Gardena © Kuba7033

U stóp Sassolungo
U stóp Sassolungo © Kuba7033

I nadal jeżdżą tu małe wagoniki, do których wsiada się w biegu, jedzie zamkniętym w tym małym pudełku na stojąco. Ciekawe klaustrofobiczne przeżycie.
Wyciąg na Sassolungo
Wyciąg na Sassolungo © Kuba7033

I dopadł mnie deszcz podczas zjazdu z Passo Sella, dotarłem na parking pod wyżej opisanym wyciągiem i pod dachem przeczekałem - chyba z 30 minut. Ale było zimno, około 10 stopni. 
VDL Futura FHD2 pod Passo Sella
VDL Futura FHD2 pod Passo Sella © Kuba7033

Potem zjazdu ciąg dalszy, mokro wszędzie, więc trzeba ostrożnie.
Sassolungo po deszczu
Sassolungo po deszczu © Kuba7033

Droga na Passo Sella od Plan de Gralba
Droga na Passo Sella od Plan de Gralba © Kuba7033

I ostatni na dziś podjazd, Passo Gardena - rozbity na dwa etapy przedzielone płaskim fragmentem, w sumie 6 km, 250 m w pionie. Deserek.
Rozjazd na Val Gardena i Passo Gardena
Rozjazd na Val Gardena i Passo Gardena © Kuba7033

Sella widziana z podjazdu na Passo Gardena
Sella widziana z podjazdu na Passo Gardena © Kuba7033

Widok na Passo Gardena od strony Val Gardeny
Widok na Passo Gardena od strony Val Gardeny © Kuba7033

Mercedes Intouro zjeżdża z Passo Gardena
Mercedes Intouro zjeżdża z Passo Gardena © Kuba7033

Na passo Gardena wjechałem po deszczu w pięknym słońcu. Był czas na podziwianie widoków - gdy byłem tu pieszo 5 lat temu to wszędzie była mgła.
Na Passo Gardena I
Na Passo Gardena I © Kuba7033

Na Passo Gardena II
Na Passo Gardena II © Kuba7033

Widok z Passo Gardena w kierunku Corvary
Widok z Passo Gardena w kierunku Corvary © Kuba7033

I pora na zjazd do Corvary by domknąć koło.
Na zjeździe z Passo Gardena do Corvary I
Na zjeździe z Passo Gardena do Corvary I © Kuba7033

Na zjeździe z Passo Gardena do Corvary II
Na zjeździe z Passo Gardena do Corvary II © Kuba7033

Setra S415LE jedzie na Passo Gardena
Setra S415LE jedzie na Passo Gardena © Kuba7033

Setra S415LE mija stadko krów w drodze na Passo Gardena
Setra S415LE mija stadko krów w drodze na Passo Gardena © Kuba7033

Setra S415LE na pętli w Colfosco
Setra S415LE na pętli w Colfosco © Kuba7033

W Colfosco
W Colfosco © Kuba7033

Fiat 500 w Colfosco
Fiat 500 w Colfosco © Kuba7033

Tu przed Corvarą kolejna ulewa, w wiosce Colfosco. Przeczekałem pod bankiem i po deszczu ruszyłem do Badii.
W Colfosco podczas ulewy
W Colfosco podczas ulewy © Kuba7033

W Corvarze po deszczu
W Corvarze po deszczu © Kuba7033

Tatra Phoenix w La Ila
Tatra Phoenix w La Ila © Kuba7033

Smok w Badii
Smok w Badii © Kuba7033

Super trasa, myślałem, ze da mi bardziej w kość, ale nie było tak trudno. Podjazdy łagodne, choć w sumie wyszło ponad 1900 metrów pionie na 70 km. Na drogach spory ruch, zwłaszcza głośnych motocykli. Ale ponoć w sezonie lipcowo sierpniowym jest jeszcze gorzej. Dwa razy do roku pętla ta jest dostępna tylko dla rowerów - akurat mial być jeden z tych dni pod koniec mojego urlopu. Ale nie chciałem tej trasy odkładać na koniec.
Kategoria Alpy, góry, po szosach


Dane wyjazdu:
34.03 km 0.00 km teren
03:03 h 11.16 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ötztaler Gletscherstraße

Sobota, 31 sierpnia 2024 · dodano: 15.09.2024 | Komentarze 3

Kolejna rowerowa wycieczka alpejska, a w sumie to bardziej kręcenie w miejscu niż jazda - podjazd na teoretycznie najwyższy w Europie asfalt - 2795 m. Teoretycznie, bo wg Wikipedii najwyższy punkt to 3300 m w Granadzie. Na samej drodze też są oznaczone dwa punkty - jeden 2795 m - przy lodowcu Rettenbachgletscher oraz drugi 2830 kawałek dalej przy kolejnym lodowcu do którego nie dotarłem - przeraziłem się zimnego ciemnego tunelu.

Ale od początku. Start z wakacyjnego lokum w Sölden z widokami na pastwisko.
Koń i krowa w Sölden
Koń i krowa w Sölden © Kuba7033

Po przejechaniu przez pastwisko początek podjazdu i tak przez następne 15 km. Było stromo - maksymalne nachylenia to 13%, średnio około 10-11% Było to czuć. Droga do lodowca jest uczęszczana głownie przez rowerzystów (dziś tłoczno, bo jutro start maratonu, więc sporo braci kolarskiej w miasteczku nocuje) oraz autobusy dla w sumie tylko turystów jeżdżące rano co około 15-20 min.
Iveco Crossway #65 na Ötztaler Gletscherstraße
Iveco Crossway #65 na Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Iveco Crossway #65 na Ötztaler Gletscherstraße
Iveco Crossway #65 na Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Widok z Ötztaler Gletscherstraße na Sölden
Widok z Ötztaler Gletscherstraße na Sölden © Kuba7033

Podjazd jest na krótko przerwany krótki zjazdem do punktu poboru opłat - rowery oczywiście jadą za darmo.
Ötztaler Gletscherstraße i szczyt Schwarzkogel
Ötztaler Gletscherstraße i szczyt Schwarzkogel © Kuba7033

Setra S431 DT przy punkcie poboru opłat na Ötztaler Gletscherstraße
Setra S431 DT przy punkcie poboru opłat na Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Iveco Crossway #65 przekracza punkt poboru opłat na Ötztaler Gletscherstraße
Iveco Crossway #65 przekracza punkt poboru opłat na Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

A za punktem jeszcze kawałek prawie płaskiego i znowu do góry. Oczywiście prawie robi tu wielką różnicę. na szczęście widać już cel trasy - lodowiec Rettenbachgletscher.
Widok z Ötztaler Gletscherstraße na Rettenbachgletscher
Widok z Ötztaler Gletscherstraße na Rettenbachgletscher © Kuba7033

Widok na Karleskogel z Solarisem Urbino 12 #28
Widok na Karleskogel z Solarisem Urbino 12 #28 © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #28 zjeżdża w dół przez Ötztaler Gletscherstraße
Solaris Urbino 12 #28 zjeżdża w dół przez Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #40 na Ötztaler Gletscherstraße
Solaris Urbino 12 #40 na Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Iveco Crossway #68 z Rettenbachgletscher w tle
Iveco Crossway #68 z Rettenbachgletscher w tle © Kuba7033

Na koniec ostatnia wspinaczka do parkingu w najwyższym punkcie. Miejsce to jest mocno zaasfaltowane, dlatego, ze zimą jest to raj narciarzy. Jak to na lodowcu, warunki do jazdy na nartach są długo. Z tego tytułu to tu zaczyna się sezon w zjazdach narciarskich FIS World Cup już 26.10.
Solaris Urbino 12 #22 pod Rettenbachgletscher
Solaris Urbino 12 #22 pod Rettenbachgletscher © Kuba7033

Stadion narciarski u stóp Rettenbachgletscher
Stadion narciarski u stóp Rettenbachgletscher © Kuba7033

I jest cel - najwyższy teoretycznie asfalt Europy.
Najwyższy asfaltowy punkt w Europie
Najwyższy asfaltowy punkt w Europie © Kuba7033

A ze mam luksus korzystania z roweru górskiego to opuściłem asfaltowe drogi i zjechałem wykąpać Krossa w jeziorze u wrót lodowca. Oczywiście tez pospacerowałem sobie po lodowcu, choć w butach rowerowych to nie było łatwe.
Kross Level A2 u wrót lodowca Rettenbachgletscher
Kross Level A2 u wrót lodowca Rettenbachgletscher © Kuba7033

Trasa na rozpoczęcie sezonu FIS World Cup
Trasa na rozpoczęcie sezonu FIS World Cup © Kuba7033

Jak wspomniałem, tunelem można dojechać teoretycznie jeszcze wyżej - ja odpuściłem. Z tunelu wiało takim zimnem, ze masakra. Były tez ostrzeżenia o lodzie na jezdni, a ja nie jestem miłośnikiem rowerowania po lodzie (ale po śniegu owszem). Więc zawróciłem w dół do ciepłej doliny Ötztal.Tunel do lodowca Tiefenbachgletscher
Tunel do lodowca Tiefenbachgletscher © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #33 opuszcza teren lodowca Rettenbachgletscher
Solaris Urbino 12 #33 opuszcza teren lodowca Rettenbachgletscher © Kuba7033

Zjazd krótki, 2 godziny pedałowania pod gorę, a w dół 30 minut. Po drodze postój na fotki krów.
Krowy odpoczywają przy Ötztaler Gletscherstraße
Krowy odpoczywają przy Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

Krowy wędrują I
Krowy wędrują I © Kuba7033

Krowy wędrują II
Krowy wędrują II © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #28 jedzie do góry po Ötztaler Gletscherstraße
Solaris Urbino 12 #28 jedzie do góry po Ötztaler Gletscherstraße © Kuba7033

I już na dole, zjechane bezpiecznie. Fajne doświadczenie z jazdą rowerem na lodowiec, ale jednak bardziej lubię zielone partie Alp. Na rowerowanie wśrod zieleni Alp będzie czas w przyszłym tygodniu.
Krowy i koń w Sölden
Krowy i koń w Sölden © Kuba7033

Dane wyjazdu:
12.21 km 0.00 km teren
00:44 h 16.65 km/h:
Maks. pr.:36.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Söldenrunde zweimal

Piątek, 30 sierpnia 2024 · dodano: 13.09.2024 | Komentarze 2

Dziś za malo było wędrówek, więc jeszcze na koniec dnia zrobiłem sobie dwa kółka po Sölden. Miasteczko przygotowuje się do maratonu, więc wszędzie pełno kolarzy. Za dwa dni, 1.09 odbedzie się maraton około 230 km, 5500 metrów w pionie, tylko dla twardzieli.
W Sölden przed maratonem
W Sölden przed maratonem © Kuba7033

W Wald
W Wald © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #42 w Sölden
Solaris Urbino 12 #42 w Sölden © Kuba7033
Kategoria Alpy, góry, po szosach


Dane wyjazdu:
49.32 km 0.00 km teren
03:38 h 13.57 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Timmelsjoch

Wtorek, 27 sierpnia 2024 · dodano: 13.09.2024 | Komentarze 4

Dzisiaj pierwsze urlopowe porządne rowerowanie - cel przełęcz Timmelsjoch na granicy Austrii i Włoch (po włosku Passo Rombo). Ja ponieważ, lepiej znam niemiecki niż włoski oraz podjeżdżałem przełęcz od strony Austrii, więc będę używać nazwy niemieckiej.

Start z noclegowni w Sölden i od razu w górę doliny. Początek trasy drogą krajową, ale ruch tutaj znikomy, to końcówka doliny, droga prowadzi do dwóch miejscowości, które żyją głównie zimą - Vent i Gurgl z różnymi przedrostkami.
Widok na Sölden z wyjazdu w górę doliny
Widok na Sölden z wyjazdu w górę doliny © Kuba7033

Z drogi było widać masyw, na który trzeba się wdrapać i objechać wokół, by dotrzeć na przełęcz
Gurglerstrasse z masywem Schermerspitze w tle
Gurglerstrasse z masywem Schermerspitze w tle © Kuba7033

Oraz lodowce na końcu doliny - region doliny Oetztal cechuje się olbrzymią ilością szczytów ponad 3000 metrów oraz lodowców.
Widok na Lodowce na końcu doliny potoku Gurgler Ache
Widok na Lodowce na końcu doliny potoku Gurgler Ache © Kuba7033

Przez dolinę co 30 minut kursują autobusy, więc nie mogło u mnie zabraknąć kadrów autobusowych, zwłaszcza, że są to głównie pojazdy polskiej produkcji.
Solaris Urbino 12 #33 w Untergurgl
Solaris Urbino 12 #33 w Untergurgl © Kuba7033

W Untergurgl
W Untergurgl © Kuba7033

Za Unergurgl zaczęła się główna dziś wspinaczka na przełęcz. Najpierw do wioski Hochgurgl, czyli tak naprawdę wielkiej stacji narciarskiej (w listopadzie będą tu zawody w zjeździe na nartach ranki FIS World Cup)
Na drodze do Hochgurgl
Na drodze do Hochgurgl © Kuba7033

Solaris Urbino 10,5 #38 wraca z Moos in Passerei
Solaris Urbino 10,5 #38 wraca z Moos in Passerei © Kuba7033

Wjazd do Hochgurgl
Wjazd do Hochgurgl © Kuba7033

Za Hochgurgl jest punkt poboru opłat za drogę na przełęcz (rowery jadą gratis) oraz stacja wyciągu i muzeum motocykli w jednym. W muzeum kolejny polski motyw dziś.
Solaris Urbino 12 #34 opuszcza punkt poboru opłat
Solaris Urbino 12 #34 opuszcza punkt poboru opłat © Kuba7033

Maluch w muzeum motocykli w Hochgurgl
Maluch w muzeum motocykli w Hochgurgl © Kuba7033

Jedno z pierwszych zdjęć pokazywało, gdzie mam wjechać, teraz widać drogę w dole, z której zdjęcie to było robione. Jeszcze kawałek i przełęcz.
Widok z Hochgurgl na Sölden
Widok z Hochgurgl na Sölden © Kuba7033

Ale najpierw krótki zjazd, a potem podjazd do przełęczy i kilka serpentyn.
Droga na Timmelsjoch
Droga na Timmelsjoch © Kuba7033

To juz ta wysokość, około 2100, gdzie rządzą krowy. Świstaki tez było słychać, ale nie wypatrzyłem żadnego.
Krowy na drodze na Timmelsjoch
Krowy na drodze na Timmelsjoch © Kuba7033

I sukces, przełęcz Timmelsjoch zdobyta. 25 km, 1400 metrów w pionie. Na szczycie fotka dwóch polskich produktów.
Kross Level A2 i Solaris Urbino 12 #34 na Timmelsjoch
Kross Level A2 i Solaris Urbino 12 #34 na Timmelsjoch © Kuba7033

Te serpentyny trzeba było pokonać.
Zakręty przed Timmelsjoch
Zakręty przed Timmelsjoch © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #34 na przełęczy Timmelsjoch
Solaris Urbino 12 #34 na przełęczy Timmelsjoch © Kuba7033

Objechany masyw Schermerspitze
Na Przełeczy Timmelsjoch I
Na Przełeczy Timmelsjoch I © Kuba7033

A tu widoki na Włochy
Na Przełeczy Timmelsjoch II
Na Przełeczy Timmelsjoch II © Kuba7033

Na Przełeczy Timmelsjoch III
Na Przełeczy Timmelsjoch III © Kuba7033

Teraz czas na zjazd, ale też kilka krótkich podjazdu. Powrót tą samą drogą co w przeciwną stronę. Ale z innymi widokami, na to co było wcześniej za plecami.
Zjazd i podjazd na powrocie z Timmelsjoch
Zjazd i podjazd na powrocie z Timmelsjoch © Kuba7033

VDL Futura FHD2-122 w Hochgurgl
VDL Futura FHD2-122 w Hochgurgl © Kuba7033

Widok na Obergurgl z Hochgurgl
Widok na Obergurgl z Hochgurgl © Kuba7033

Pług śnieżny w Hochgurgl
Pług śnieżny w Hochgurgl © Kuba7033

MAN Lion's City #15103 w Untergurgl
MAN Lion's City #15103 w Untergurgl © Kuba7033

Iveco Crossway #6 na Gurglerstrasse
Iveco Crossway #6 na Gurglerstrasse © Kuba7033

Jak wspomniałem, przez całą dolinę co 30 min jeździ autobus i prawie każdy ciąga przyczepkę na rowery. Super.
Iveco Crossway #6 na Gurglerstrasse
Iveco Crossway #6 na Gurglerstrasse © Kuba7033

Na koniec wycieczki krótki fotostop pod bazą firmy Ötztaler - tutejszego przewoźnika autobusowego. W swojej flocie ma autobusy Iveco oraz Solarisy. 
Baza firmy Ötztaler w Sölden
Baza firmy Ötztaler w Sölden © Kuba7033

Iveco Crossway #12
Iveco Crossway #12 © Kuba7033

Iveco Crossway #62
Iveco Crossway #62 © Kuba7033

Teraz czas na odpoczynek. Fajna trasa, szkoda, ze nie dało zrobić jakiejś pętelki. Ale cóż.
Kategoria Alpy, góry, po szosach


Dane wyjazdu:
6.27 km 0.00 km teren
00:28 h 13.44 km/h:
Maks. pr.:32.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Söldenrundfahrt

Poniedziałek, 26 sierpnia 2024 · dodano: 12.09.2024 | Komentarze 2

Rowerowa rozgrzewka na początek urlopu. Krótka trasa przed zachodem po miasteczku Sölden w tyrolskiej Dolinie Ötztal. Niby 6 km, a ponad 150 metrów w pionie.
Ötztaler Ache w Sölden
Ötztaler Ache w Sölden © Kuba7033

Widok na Sölden z Lärchenstraße
Widok na Sölden z Lärchenstraße © Kuba7033

Wjazd do Grünwald
Wjazd do Grünwald © Kuba7033

Przełom Ötztal Ache w Sölden
Przełom Ötztal Ache w Sölden © Kuba7033
Kategoria góry, po szosach, Alpy


Dane wyjazdu:
86.75 km 31.50 km teren
05:51 h 14.83 km/h:
Maks. pr.:38.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przez Góry Sowie, Kamienne i Wałbrzyskie

Piątek, 16 sierpnia 2024 · dodano: 21.08.2024 | Komentarze 2

Korzystając z wolnego w piątek tegorocznej sierpniówki pojechałem w góry na rower. Zainspirowałem się trochę trasą Tour de Pologne i chciałem zwiedzić okolice Czarnego Boru i Krzeszowa. Miałem też postanowienie, że w tym roku wjadę jeszcze na Walimską i podjazd między Glinnem, a Walimiem. Dziś te dwa cele połączyłem.

Niby piątek w długi weekend, a na Dolnym Śląsku obowiązuje roboczy rozkład jazdy - kulturalnie prawie pustym pociągiem o 6:14 z Grabiszyna ruszyłem do Jaworzyny Śląskiej.
Kross w Impulsie 36We-013
Kross w Impulsie 36We-013 © Kuba7033

W Jaworzynie 20 minut na przesiadką na pociąg do Mościska. Korzystając z czasu wolnego kilka kadrów zrobiłem na stacji.
Impuls 36We-013 na stacji Jaworzyna Śląska
Impuls 36We-013 na stacji Jaworzyna Śląska © Kuba7033

207E-005 na stacji Jaworzyna Śląska
207E-005 na stacji Jaworzyna Śląska © Kuba7033

SM42-1258 na stacji Jaworzyna Śląska
SM42-1258 na stacji Jaworzyna Śląska © Kuba7033

WM15A na stacji Jaworzyna Śląska
WM15A na stacji Jaworzyna Śląska © Kuba7033

SA134-025 na stacji Jaworzyna Śląska jako pociąg KD Wilhelm Rotkiewicz
SA134-025 na stacji Jaworzyna Śląska jako pociąg KD Wilhelm Rotkiewicz © Kuba7033

Nadjechał mój mini pociąg.
SA135-002 na stacji Jaworzyna Śląska
SA135-002 na stacji Jaworzyna Śląska © Kuba7033

SA135-002 na stacji Mościsko Dzierżoniowskie
SA135-002 na stacji Mościsko Dzierżoniowskie © Kuba7033

Takim malutkim pesobusem dojechałem do Mościska. Podupadła stacja na magistrali podusudeckiej, zresztą jak cała magistrala. Mozę kiedyś doczeka się remontu i drugiego toru z elektryfikacją.
Stacja Mościsko Dzierżoniowskie
Stacja Mościsko Dzierżoniowskie © Kuba7033

Z Mościska początek był płaski do wsi Lutomia Dolna. Po drodze spotkanie z bocianami.
Bociany w pobliżu Mościska I
Bociany w pobliżu Mościska I © Kuba7033

Bociany w pobliżu Mościska II
Bociany w pobliżu Mościska II © Kuba7033

Bociany w pobliżu Mościska III
Bociany w pobliżu Mościska III © Kuba7033

Droga z Mościska w kierunku Lutomi Dolnej
Droga z Mościska w kierunku Lutomi Dolnej © Kuba7033

Za Lutomią Dolną delikatnie pod górę do Lutomi Górnej, a potem leśnym duktem. Po zjeździe z duktu zaczęło się prawdziwe MTB, czyli prowadzenie roweru - trochę gałęzi, droga rozjechana sprzętem drwalskim i ogólnie stromo.
Na zboczu Osiny
Na zboczu Osiny © Kuba7033

Podejście wynagrodził przejazd łąkami w okolicy Glinna, choć droga słabo widoczna była i bogata w kamienie. Trzeba było uważać.
Droga z Osiny do Glinna
Droga z Osiny do Glinna © Kuba7033

Widok z Osiny w stronę Gór Wałbrzyskich
Widok z Osiny w stronę Gór Wałbrzyskich © Kuba7033

Widok z Osiny na Glinno
Widok z Osiny na Glinno © Kuba7033

Podjazd z Glinna do Walimia fajnie wszedł, niby 800 m z średnio 10,8%, ale daje w kość jak chce się tempo utrzymać, jest PR 4:22. Z góry ładne widoczki.
Widok na Masyw Włodarza
Widok na Masyw Włodarza © Kuba7033

Dalej z Walimia pojechałem na Przełęcz Walimską, potem zboczami Wielkiej Sowy do Rzeczki i Sokolca, dalej podjazd na Włodarz i zjazd do Sierpnicy.
Zjazd do Sierpnicy
Zjazd do Sierpnicy © Kuba7033

Kościół w Sierpnicy
Kościół w Sierpnicy © Kuba7033

Z Sierpnicy ruszyłem do Głuszycy.
Droga do Głuszycy z Sierpnicy
Droga do Głuszycy z Sierpnicy © Kuba7033

Wiadukt kolejowy w Głuszycy Górnej
Wiadukt kolejowy w Głuszycy Górnej © Kuba7033

Stacja kolejowa Głuszyca Górna
Stacja kolejowa Głuszyca Górna © Kuba7033

W Głuszycy 15 minut przerwy w oczekiwaniu na mijankę dwóch pociągów na najpiękniejszej podobno w Polsce linii kolejowej. Zasłużona przerwa.
SA135-009 na stacji Głuszyca Górna
SA135-009 na stacji Głuszyca Górna © Kuba7033

SA136-006 na stacji Głuszyca Górna jako KD Sprinter Bystrzyca
SA134-006 na stacji Głuszyca Górna jako KD Sprinter Bystrzyca © Kuba7033

Z Głuszycy ruszyłem na kolejny podjazd, na Przełęcz pod Spiczakiem, po to by zjechać stamtąd do Sokołowska.
Dolina Sokołowca Małego
Dolina Sokołowca Małego © Kuba7033

Zjazd w Górach Kamiennych
Zjazd w Górach Kamiennych © Kuba7033

Z Sokołowska pojechałem w nowe miejsca dla mnie, do Mieroszowa - tu dostałem w kość. Strome podjazdy, temperatura też już była dość wysoka.
W Górach Kamiennych w okolicy Sokołowska
W Górach Kamiennych w okolicy Sokołowska © Kuba7033

Dom sołtysa w Kowalowej
Dom sołtysa w Kowalowej © Kuba7033

Gospodarstwo w Kowalowej
Gospodarstwo w Kowalowej © Kuba7033

Widok na Mieroszów z zboczy Ługowiny
Widok na Mieroszów z zboczy Ługowiny © Kuba7033

Okolice Mieroszowa
Okolice Mieroszowa © Kuba7033

Masyw Garbatki
Masyw Garbatki © Kuba7033

Kolejna dziś niewidoczna droga i dreptanie z rowerem.
Zarośnięty szlak
Zarośnięty szlak © Kuba7033

Ale widoczki zacne, wiec nie ma co narzekać.
Śnieżka widziana z okolic Kochanowa
Śnieżka widziana z okolic Kochanowa © Kuba7033

W Kochanowie pożegnałem na dziś terenowe drogi i asfaltem jechałem do Krzeszowa i następnie do Czarnego Boru i Boguszowa Gorc. ładne okolice, jeszcze tu wrócę napewno.
Krowy w okolicy Gorzeszowa
Krowy w okolicy Gorzeszowa © Kuba7033

Diabelska Maczuga
Diabelska Maczuga © Kuba7033

Zadrna w Krzeszowie
Zadrna w Krzeszowie © Kuba7033

Opactwo Cystersów w Krzeszowie
Opactwo Cystersów w Krzeszowie © Kuba7033

Kamieniołom melafiru w Grzędach
Kamieniołom melafiru w Grzędach © Kuba7033

W Czarnym Borze
W Czarnym Borze © Kuba7033

Potem zboczem Chełmca i zjazd do Wałbrzycha na stację Wałbrzych Miasto.
Impuls 45We-028 na stacji Wałbrzych Miasto
Impuls 45We-028 na stacji Wałbrzych Miasto © Kuba7033

Do domu wróciłem sprawnie, 10 minut oczekiwania na pociąg, niestety trafiłem na Kamieńczyka do Poznania, było tłoczno, ale znalazłem ostatnie wolne miejsce w pobliżu roweru.
EP07P-2003 z pociągiem Kamieńczyk wjeżdża na stację Wałbrzych Miasto
EP07P-2003 z pociągiem Kamieńczyk wjeżdża na stację Wałbrzych Miasto © Kuba7033

Fajna wycieczka. Tylko upał pod koniec dał w kość. Weszło dziś ponad 1700 metrów w pionie,tegoroczny rekord.
Kategoria góry, po szosach


Dane wyjazdu:
71.08 km 41.50 km teren
05:27 h 13.04 km/h:
Maks. pr.:31.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Góry Orlickie i Bystrzyckie

Sobota, 20 lipca 2024 · dodano: 07.08.2024 | Komentarze 4

Kolejna z rzędu sobota w górach na rowerze. Na dziś trasa z Polanicy-Zdrój przez Duszniki-Zdrój, Orlicę, Zieleniec, Spaloną i Jagodną do Długopola-Zdrój.

Do punktu początkowego dojazd pociągiem, Impulsem z Wrocławia do Kłodzka Miasta, tam przesiadka na Pesobus do Polanicy.
Impuls 45We-024 na stacji Kłodzko Miasto
Impuls 45We-024 na stacji Kłodzko Miasto © Kuba7033

SA135-003 na stacji Kłodzko Miasto
SA135-003 na stacji Kłodzko Miasto © Kuba7033

Pesa SA134-001 na stacji Kłodzko Miasto
Pesa SA134-001 na stacji Kłodzko Miasto © Kuba7033

SA134-001 rusza ze stacji Polanica-Zdrój
SA134-001 rusza ze stacji Polanica-Zdrój © Kuba7033

Z Polanicy przejazd Doliną Bystrzycy Dusznickiej do Szczytnej, w Szczytnej podjazd w Góry Bystrzyckie do Schroniska pod Muflonem.
Most nad Bystrzycą Dusznicką koło Polanicy-Zdrój
Most nad Bystrzycą Dusznicką koło Polanicy-Zdrój © Kuba7033

W Nowych Bobrownikach
W Nowych Bobrownikach © Kuba7033

Po drodze napotkałem ciekawe wykorzystanie terenówki do prac na łące
Prace na łące koło leśniczówki Bobrowniki
Prace na łące koło leśniczówki Bobrowniki © Kuba7033

Droga w okolicy Leśniczówki Bobrowniki
Droga w okolicy Leśniczówki Bobrowniki © Kuba7033

Widok z okolic Schroniska pod Muflonem w kierunku Gór Stołowych i Sowich
Widok z okolic Schroniska pod Muflonem w kierunku Gór Stołowych i Sowich © Kuba7033

Droga w Gajówce Nowej
Droga w Gajówce Nowej © Kuba7033

Widok na Duszniki-Zdrój z zboczy Nawojowej
Widok na Duszniki-Zdrój z zboczy Nawojowej © Kuba7033

Od Muflona zjazd do Dusznik i przejazd Przez park Zdrojowy
W dusznickim Parku Zdrojowym
W dusznickim Parku Zdrojowym © Kuba7033

By za chwilę rozpocząć podjazd w Góry Orlickie 
Na drodze Ku Szczęściu
Na drodze Ku Szczęściu © Kuba7033

I ostatecznie dotrzeć na szczyt Orlicy - najwyższej w Polsce góry Gór Orlickich. Na szczycie wieża widokowa, ale dziś widoczność nie była za piękna.
Widok z Orlicy w kierunku Gór Sowich
Widok z Orlicy w kierunku Gór Sowich © Kuba7033

Widok z Orlicy w kierunku Masywu Śnieżnika
Widok z Orlicy w kierunku Masywu Śnieżnika © Kuba7033

Widok z Orlicy na Kudowę-Zdrój i Karkonosze w tle
Widok z Orlicy na Kudowę-Zdrój i Karkonosze w tle © Kuba7033

Wieża na Orlicy
Wieża na Orlicy © Kuba7033

Dalej przez Zieleniec na torfowisko pod Zieleńcem.
Widoki w Zieleńcu - krajobrazowe
Widoki w Zieleńcu - krajobrazowe © Kuba7033

W Zieleńcu powstaje nowy wielki gmach, masakra, gabarytami przytłacza całą osadę. Uroku ona nie ma od dawna, ale teraz to będzie krajobrazowa tragedia.
Widoki w Zieleńcu - komercyjne
Widoki w Zieleńcu - komercyjne © Kuba7033

Torfowisko pod Zieleńcem
Torfowisko pod Zieleńcem © Kuba7033

Na szczęście w pobliskich Górach Bystrzyckich pustka, leśne szutry, zielony las. Doliną Bystrzycy dotarłem do wsi Młoty i dalej do wioski Spalona i przełęczy o tej samej nazwie.
Leśny dukt w Górach Bystrzyckich
Leśny dukt w Górach Bystrzyckich © Kuba7033

W Dolinie Bystrzycy I
W Dolinie Bystrzycy I © Kuba7033

W Dolinie Bystrzycy II
W Dolinie Bystrzycy II © Kuba7033

W Dolinie Bystrzycy III
W Dolinie Bystrzycy III © Kuba7033

W Dolinie Bystrzycy IV
W Dolinie Bystrzycy IV © Kuba7033

Dolina Bystrzycy bardzo ładna (uwaga, to inna Bystrzyca, niż ta wzdłuż której jeżdżę koło Wrocławia).Spalona też urokliwa wioska.
W Spalonej
W Spalonej © Kuba7033

Na przęłęczy Spalona
Na przęłęczy Spalona © Kuba7033

Na przełęczy zjedzony obiadek - pierogi i czas ruszać na ostatnie dziś kilometry - na Jagodną.
Droga na Jagodną
Droga na Jagodną © Kuba7033

Widok na Masyw Jagodnej
Widok na Masyw Jagodnej © Kuba7033

Widok z Jagodnej na Bystrzycę Kłodzką
Widok z Jagodnej na Bystrzycę Kłodzką © Kuba7033

Wieża na Jagodnej
Wieża na Jagodnej © Kuba7033

Z Jagodnej zjazd do Długopola.
Czerniec widziany z Jagodnej
Czerniec widziany z Jagodnej © Kuba7033

Impuls 45We-024 na przystanku Długopole Zdrój
Impuls 45We-024 na przystanku Długopole Zdrój © Kuba7033

Impuls 45We-029 wjeżdża na przystanek Długopole-Zdrój
Impuls 45We-029 wjeżdża na przystanek Długopole-Zdrój © Kuba7033

Udana wycieczka, było sporo podjazdów, pogoda dopisała, w końcu trafiłem na Orlicę oraz poznałem Góry Bystrzyckie na północ od Młotów. 
Kategoria góry, przyroda


Dane wyjazdu:
72.08 km 42.00 km teren
05:28 h 13.19 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Góry Izerskie

Sobota, 13 lipca 2024 · dodano: 31.07.2024 | Komentarze 4

Pogoda zapowiadała się niepewna, każda prognoza mówiła co innego, dlatego planowaną wycieczkę w Góry Izerskie nieco zmieniłem - zamiast kulturalnie pociągiem do Piechowic pojechałem autem na Rozdroże Izerskie.

Tu zgodnie z pierwotnym planem przejazd zboczami Wysokiej Kopy i Głuszca do Świeradowa. Na początku nie padało, niestety przez Świeradów jechałem w deszczu, drobnym, ale mokrym.
Naparstnice na zboczach Wysokiej Kopy
Naparstnice na zboczach Wysokiej Kopy © Kuba7033

Na zboczu Głuszca
Na zboczu Głuszca © Kuba7033

Deszczowo w Świeradowie
Deszczowo w Świeradowie © Kuba7033

Z Świeradowa udałem się na podjazd drogą Katorga na Stóg Izerski. Po drodze trafiłem na autobusowego youngtimera - zadbany wóz.
Jelcz T120 w Świeradowie-Zdrój
Jelcz T120 w Świeradowie-Zdrój © Kuba7033

Deszcz minął, została mgła, a w sumie chmura. Cały podjazd mi towarzyszyła. Z tego powodu lekko skorygowałem plan, odpuściłem szczyt Stogu, bo widoczności i tak nie było i pojechałem na Halę Izerską. Tam jeszcze delikatna mgła była. Po chwili wszędzie było słonecznie - tylko nad Stogiem widziałem nadal chmury.
Mglisty widok na Czerniawe
Mglisty widok na Czerniawe © Kuba7033

Początek podjazdu Drogą Katorgi
Początek podjazdu Drogą Katorgi © Kuba7033

Mgła na zboczach Stogu Izerskiego
Mgła na zboczach Stogu Izerskiego © Kuba7033

Droga katorgi zrobiona po raz trzeci - nie było źle, ale czas nie powala - te 2 km z nachyleniem około 18-20% dają w kość, a człowiek coraz starszy.
Widok na Świeradów z zboczy Stogu Izerskiego
Widok na Świeradów z zboczy Stogu Izerskiego © Kuba7033

Naparstnice
Naparstnice © Kuba7033

Na Hali Izerskiej we mgle
Na Hali Izerskiej we mgle © Kuba7033

Na Hali Izerskiej słonecznie
Na Hali Izerskiej słonecznie © Kuba7033

W Chatce Górzystów mimo pogody było dużo ludzi, głównie rowerzystów. Zjadłem obiadek i pojechałem dalej Doliną Izery do Jakuszyc.
Chatka Górzystów
Chatka Górzystów © Kuba7033

Jarzębiak na Hali Izerskiej
Jarzębiak na Hali Izerskiej © Kuba7033

Widok na Jelení stráň z Hali Izerskiej
Widok na Jelení stráň z Hali Izerskiej © Kuba7033

Nie wiem, która dolina rzeki jest piękniejsza w Polsce - Bobru w Trzcińsku, czy Izery na Hali Izerskiej. Taki mam zawsze dylemat - chyba każda jest inna w innych kategoriach
Izera
Izera © Kuba7033

Schronisko Orle
Schronisko Orle © Kuba7033

Droga Doliną Izery
Droga Doliną Izery © Kuba7033

Dolnośląskie Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej
Dolnośląskie Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej © Kuba7033

Z Jakuszyc zjazd do Szklarskiej Poręby, wzdłuż najwyżej położonej linii kolejowej w Polsce doliną rzeki Kamienna.
Stadler Regio-Shuttle RS1 840 013-7+001-2 w Dolinie Kamiennej I
Stadler Regio-Shuttle RS1 840 013-7+001-2 w Dolinie Kamiennej I © Kuba7033

Stadler Regio-Shuttle RS1 840 013-7+001-2 w Dolinie Kamiennej II
Stadler Regio-Shuttle RS1 840 013-7+001-2 w Dolinie Kamiennej II © Kuba7033

Wycieczka miała się skończyć w Szklarskiej na stacji, ale że auto miałem na Rozdrożu to jeszcze czekało mnie kilka kilometrów wokół Szklarskiej Poręby, następnie podjazd z Piechowic na Rozdroże. Po drodze oprócz nowych widoczków spotkania kolejowe oraz wypatrzony wąż zjadający żabę.
Karkonosze widziane z ul. Izerskiej w Szklarskiej Porębie
Karkonosze widziane z ul. Izerskiej w Szklarskiej Porębie © Kuba7033

Barszcz Sosnowskiego w Szklarskiej Porębie
Barszcz Sosnowskiego w Szklarskiej Porębie © Kuba7033

EU07-443 z IC Orzeszkowa na przystanku Szklarska Poręba Średnia
EU07-443 z IC Orzeszkowa na przystanku Szklarska Poręba Średnia © Kuba7033

Widok na Szklarską Porębę Dolną i Karkonosze z ul. Sanatoryjnej
Widok na Szklarską Porębę Dolną i Karkonosze z ul. Sanatoryjnej © Kuba7033

Impulsy 36We-011+014 na przystanku Szklarska Poręba Dolna
Impulsy 36We-011+014 na przystanku Szklarska Poręba Dolna © Kuba7033

Impulsy 36We-011+014 opuszczają przystanek Szklarska Poręba Dolna
Impulsy 36We-011+014 opuszczają przystanek Szklarska Poręba Dolna © Kuba7033

Widok na Piechowice, Góry Sokole, Rudawy i Karkonosze z ul. Chałubinskiego w Szklarskiej Porębie
Widok na Piechowice, Góry Sokole, Rudawy i Karkonosze z ul. Chałubinskiego w Szklarskiej Porębie © Kuba7033

Zaskroniec wcina żabę
Zaskroniec wcina żabę © Kuba7033

Droga z Szklarskiej Poręby do Piechowic
Droga z Szklarskiej Poręby do Piechowic © Kuba7033

Na Rozdrożu IZerskim
Na Rozdrożu Izerskim © Kuba7033

Mimo początkowych problemów pogodowych fajna wycieczka wyszła, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś podjadę Drogę Katorgi.
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
77.59 km 32.70 km teren
05:24 h 14.37 km/h:
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rudawy i Góry Kaczawskie

Poniedziałek, 17 czerwca 2024 · dodano: 04.07.2024 | Komentarze 3

Po linzowym workation zrobiłem sobie miękki start kolejnego tygodnia pracy w już w Polsce - wziąłem urlop i pojechałem na wyrypę w Sudety. Trasę zacząłem w Marciszowie.
Pesa Elf2 48Wec-037 rusza z stacji Marciszów
Pesa Elf2 48Wec-037 rusza z stacji Marciszów © Kuba7033

Z Marciszowa pojechałem na Kolorowe Jeziorka - ostatni raz byłem tu w 2007 roku. Dużo się zmieniło tutaj - wody dużo mniej jak sobie zdjęcia porównałem i nie było tu komerchy. Na szczęście dziś poniedziałek i spotkałem tylko 4 osoby, a budki z hotdogami były zamknięte.
Bóbr w Marciszowie
Bóbr w Marciszowie © Kuba7033

Dawna przemysłowa zabudowa Marciszowa
Dawna przemysłowa zabudowa Marciszowa © Kuba7033

Krowy w okolicy Marciszowa
Krowy w okolicy Marciszowa © Kuba7033

Wjazd na Kolorowe Jeziorka
Wjazd na Kolorowe Jeziorka © Kuba7033

Jeziorko Purpurowe
Jeziorko Purpurowe © Kuba7033

Dalej pokręciłem się po Rudawach w części na północ od Skalnika. Dziś nadal piękna widoczność (dzień wcześniej byłem na wędrówce w Górach Sowich i też były genialne widoki).
Widok na Kotlinę Kamiennogórską z okolic Raszowa
Widok na Kotlinę Kamiennogórską z okolic Raszowa © Kuba7033

Zbliżenie na Wielką Sowę z Rudaw Janowickich
Zbliżenie na Wielką Sowę z Rudaw Janowickich © Kuba7033

Karkonosze widziane z okolic Raszowa
Karkonosze widziane z okolic Raszowa © Kuba7033

Karkonosze na tle wsi Rędziny
Karkonosze na tle wsi Rędziny © Kuba7033

Góry Wałbrzyskie z okolic Rędzin
Góry Wałbrzyskie z okolic Rędzin © Kuba7033

Droga przez Dziczą Górę
Droga przez Dziczą Górę © Kuba7033

W Rudawach spotkałem moją ulubioną tablicę o tym, ze las należy chronić przed zwierzyną. 
Tablica edukacyjna
Tablica edukacyjna © Kuba7033

Stała kawałek przed remontem drogi leśnej, bez komentarza zostawię.
Budowa drogi w lesie
Budowa drogi w lesie © Kuba7033

Na Przełęczy Karpnickiej
Na Przełęczy Karpnickiej © Kuba7033

Niedaleko w Mysłakowicach są domy tyrolskie - związane z historią miasta, ponieważ mieszkali tam Tyrolczycy wygnani z Zillertal w Austrii. A obecnie na Przełęczy Karpnickiej też powstaje "tyrolski dom". O gustach się nie dyskutuje, ale jak dla mnie to nie pasuje. Tradycyjne domy sudeckie są inne.
Sokolik i nowy dom góralski
Sokolik i nowy dom góralski © Kuba7033

Z Przełęczy Karpnickiej zjechałem w Dolinę Bobru - na szczęście nadal jest piękna jak zawsze. Kocham tą dolinę w okolicy Trzcińska i Wojanowa, tu jest cudnie.
Bóbr w Trzcińsku
Bóbr w Trzcińsku © Kuba7033

Nurogęsi na Bobrze
Nurogęsi na Bobrze © Kuba7033

Krowy w Trzcińsku
Krowy w Trzcińsku © Kuba7033

Bóbr w Trzcińsku
Bóbr w Trzcińsku © Kuba7033

Karkonosze z okolic Wojanowa
Karkonosze z okolic Wojanowa © Kuba7033

Bóbr w Wojanowie
Bóbr w Wojanowie © Kuba7033

Wzdłuż Bobru dojechałem do Jeleniej Góry i zawrociłem przez Maciejową w kierunku wsi Komarno. Po drodze kadr jednego z najbardziej urodzajnych bilboardowo miejsc na Dolnym Śląsku. Ale lider jest dla mnie jeden - okolice DK8 w Kłodzku i Szalejowie
Urodzajna gleba pod bilboardy w Maciejowej
Urodzajna gleba pod bilboardy w Maciejowej © Kuba7033

Bociany w Maciejowej
Bociany w Maciejowej © Kuba7033

Za Maciejowa na szczęście bez bilbordów widoczki na Góry Kaczawskie, Rudawy i Karkonosze.
Droga z Maciejowej w kierunku Gór Kaczawskich
Droga z Maciejowej w kierunku Gór Kaczawskich © Kuba7033

Rudawy Janowickie widziane z okolic Chałup
Rudawy Janowickie widziane z okolic Chałup © Kuba7033

Ale Góry to podjazdy - w Komarnie czekał na mnie najcięższy dziś podjazd, jeden z moich ulubionych w Sudetach, a podjeżdżałem go dopiero drugi raz.
Podjazd w Komarnie
Podjazd w Komarnie © Kuba7033

Trud podjazdu wynagrodziły widoki z Przełęczy Komarnickiej
Widok prawie z Przełęczy Komarnickiej na Karkonosze
Widok prawie z Przełęczy Komarnickiej na Karkonosze © Kuba7033

Widok na Okole i Ostrzyce Proboszczowicką z Przełęczy Komarnickiej
Widok na Okole i Ostrzyce Proboszczowicką z Przełęczy Komarnickiej © Kuba7033

Z Przełęczy zjechałem do Wojcieszowa i leśno polnymi górami trochę w dół trochę w górę jechałem w kierunku Marciszowa
W Dolinie Olszanki
W Dolinie Olszanki © Kuba7033

Widok z okolic Mysłowa w kierunku Bolkowa
Widok z okolic Mysłowa w kierunku Bolkowa © Kuba7033

Krowy w Płoninie
Krowy w Płoninie © Kuba7033

Droga przez wieś Płonina
Droga przez wieś Płonina © Kuba7033

Zamek w Płoninie
Zamek w Płoninie © Kuba7033

Krowy na tle Rudaw Janowickich
Krowy na tle Rudaw Janowickich © Kuba7033

Rudawy Janowickie z okolic Pastewnika
Rudawy Janowickie z okolic Pastewnika © Kuba7033

Tuż przed stacją dopadł mnie deszcz. Lekko mokry dojechałem na stację 10 minut przed odjazdem pociągu do Wrocławia. Dobrze, że zdążyłem bo niestety częstotliwość pociągów miedzy jelenią a Wrocławiem nie jest powalająca - co 2-3 godziny. Tylko późniejszym popołudniem są co godzinę.
EP07-1054 z IC Pomorzanin mija stację Marciszów
EP07-1054 z IC Pomorzanin mija stację Marciszów © Kuba7033

Impuls 45We-024 wjeżdża na stację Marciszów
Impuls 45We-024 wjeżdża na stację Marciszów © Kuba7033

Udana wyceiczka, zmęczyłem się, ale warto było.