Info

Więcej o mnie.














Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień21 - 29
- 2025, Marzec45 - 111
- 2025, Luty29 - 87
- 2025, Styczeń27 - 54
- 2024, Grudzień30 - 86
- 2024, Listopad24 - 42
- 2024, Październik30 - 55
- 2024, Wrzesień19 - 27
- 2024, Sierpień33 - 67
- 2024, Lipiec50 - 94
- 2024, Czerwiec38 - 89
- 2024, Maj30 - 64
- 2024, Kwiecień24 - 69
- 2024, Marzec29 - 62
- 2024, Luty31 - 50
- 2024, Styczeń25 - 40
- 2023, Grudzień23 - 32
- 2023, Listopad26 - 36
- 2023, Październik21 - 24
- 2023, Wrzesień20 - 22
- 2023, Sierpień38 - 46
- 2023, Lipiec62 - 68
- 2023, Czerwiec59 - 65
- 2023, Maj48 - 50
- 2023, Kwiecień32 - 50
- 2023, Marzec27 - 39
- 2023, Luty17 - 17
- 2023, Styczeń28 - 23
- 2022, Grudzień35 - 11
- 2022, Listopad24 - 29
- 2022, Październik28 - 40
- 2022, Wrzesień28 - 39
- 2022, Sierpień28 - 34
- 2022, Lipiec28 - 46
- 2022, Czerwiec31 - 50
- 2022, Maj31 - 55
- 2022, Kwiecień23 - 46
- 2022, Marzec32 - 49
- 2022, Luty24 - 33
- 2022, Styczeń20 - 20
- 2021, Grudzień25 - 26
- 2021, Listopad25 - 19
- 2021, Październik25 - 29
- 2021, Wrzesień32 - 27
- 2021, Sierpień28 - 27
- 2021, Lipiec37 - 39
- 2021, Czerwiec32 - 33
- 2021, Maj31 - 46
- 2021, Kwiecień26 - 30
- 2021, Marzec28 - 21
- 2021, Luty22 - 12
- 2021, Styczeń24 - 13
- 2020, Grudzień29 - 25
- 2020, Listopad22 - 32
- 2020, Październik29 - 14
- 2020, Wrzesień32 - 8
- 2020, Sierpień33 - 1
- 2020, Lipiec29 - 9
- 2020, Czerwiec27 - 7
- 2020, Maj26 - 9
- 2020, Kwiecień17 - 14
- 2020, Marzec25 - 10
- 2020, Luty29 - 2
- 2020, Styczeń24 - 3
- 2019, Grudzień31 - 2
- 2019, Listopad25 - 5
- 2019, Październik38 - 11
- 2019, Wrzesień33 - 8
- 2019, Sierpień23 - 3
- 2019, Lipiec23 - 7
- 2019, Czerwiec34 - 0
- 2019, Maj39 - 17
- 2019, Kwiecień35 - 0
- 2019, Marzec35 - 2
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń30 - 0
- 2018, Grudzień31 - 0
- 2018, Listopad33 - 0
- 2018, Październik26 - 0
- 2018, Wrzesień33 - 1
- 2018, Sierpień27 - 0
- 2018, Lipiec45 - 0
- 2018, Czerwiec43 - 2
- 2018, Maj35 - 0
- 2018, Kwiecień34 - 0
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty5 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień23 - 2
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik30 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień37 - 0
- 2017, Lipiec28 - 0
- 2017, Czerwiec39 - 0
- 2017, Maj47 - 0
- 2017, Kwiecień35 - 0
- 2017, Marzec25 - 0
- 2017, Luty18 - 0
- 2017, Styczeń35 - 0
- 2016, Grudzień35 - 2
- 2016, Listopad36 - 0
- 2016, Październik37 - 0
- 2016, Wrzesień33 - 0
- 2016, Sierpień22 - 1
- 2016, Lipiec40 - 0
- 2016, Czerwiec40 - 0
- 2016, Maj40 - 0
- 2016, Kwiecień37 - 0
- 2016, Marzec26 - 0
- 2016, Luty25 - 1
- 2016, Styczeń26 - 6
- 2015, Grudzień28 - 1
- 2015, Listopad25 - 6
- 2015, Październik33 - 1
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec34 - 3
- 2015, Czerwiec34 - 0
- 2015, Maj35 - 8
- 2015, Kwiecień29 - 7
- 2015, Marzec26 - 1
- 2015, Luty22 - 3
- 2015, Styczeń27 - 2
- 2014, Grudzień22 - 1
- 2014, Listopad21 - 1
- 2014, Październik17 - 2
- 2014, Wrzesień32 - 4
- 2014, Sierpień31 - 2
- 2014, Lipiec14 - 1
- 2014, Czerwiec17 - 3
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień10 - 2
- 2014, Marzec13 - 3
- 2014, Luty17 - 2
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 5
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik18 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 1
- 2013, Sierpień27 - 0
- 2013, Lipiec15 - 1
- 2013, Czerwiec13 - 8
- 2013, Maj14 - 3
- 2013, Kwiecień18 - 5
- 2013, Marzec7 - 5
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
- 2012, Listopad7 - 2
- 2012, Październik22 - 1
- 2012, Wrzesień4 - 3
- 2012, Sierpień20 - 2
- 2012, Lipiec21 - 4
- 2012, Czerwiec25 - 3
- 2012, Maj18 - 0
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec14 - 5
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń5 - 2
- 2011, Grudzień4 - 3
- 2011, Listopad10 - 2
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień17 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
po szosach
Dystans całkowity: | 40688.90 km (w terenie 5699.35 km; 14.01%) |
Czas w ruchu: | 2054:23 |
Średnia prędkość: | 19.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.24 km/h |
Liczba aktywności: | 706 |
Średnio na aktywność: | 57.63 km i 2h 54m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
108.69 km
30.00 km teren
06:44 h
16.14 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Rzędkowice - Rabsztyn - Rzędkowice
Wtorek, 2 lipca 2024 · dodano: 22.07.2024 | Komentarze 3
Dzisiaj najdłuższa wycieczka tego krótkiego trzydniowego urlopu. Pojechałem w kierunku pogranicza województw Śląskiego i Małopolskiego. Trasę ułożyłem tak aby przejechać koło kilku zamków Szlaku Orlich Gniazd.Na początek wyjazd z Rzędkowic przez okolice Góry Zborów.

Góra Zborów © Kuba7033
Potem do Morska, gdzie zobaczyłem pierwsze dziś ruiny - Zamku Morsko, położone są w lesie na terenie hotelu. Ale można podjechać pod sam zamek.

Zamek Bąkowiec w Morsku © Kuba7033
Potem szlakiem rowerowym pojechałem w stronę skałki Okiennik Wielki. Forma skałki ciekawa, obok skałki spotkałem dwa dudki i dwa zające.

Szlak rowerowy w okolicy Morska © Kuba7033

Pierwszy dudek w okolicy Morska © Kuba7033

Drugi dudek w okolicy Morska © Kuba7033

Okiennik wielki © Kuba7033

Zajęcze wspólne śniadanie © Kuba7033
Dalej ruszyłem w stronę wsi Żerkowice, gdzie trafiłem na fragmenty umocnień wojskowych na Pańskiej Górze. Fanem militariów nie jestem, ale trochę się tu pokręciłem aby pooglądać widoczki.

Widok na Żerkowice z Pańskiej Gory © Kuba7033

Bunkier i widok z Pańskiej Góry w kierunku Pilicy © Kuba7033

Widok w stronę Ruskich Gór z Pańskiej Góry © Kuba7033
Potem wróciłem na zaplanowaną trasę w kierunku miasteczka Pilica, gdzie znajdują się źródła rzeki Pilica.

Widok na Zamek Ogrodzieniec z okolic Sulin © Kuba7033

Kościół w Gieble © Kuba7033
Ciekawe dla tej okolicy jest to, ze w prawie każdej mijanej wsi jest studnia, zwykle zadbana w centrum wioski. Nie spotkałem takiego widoku nigdzie indziej w Polsce.

Studnia w Gieble © Kuba7033
W Pilicy typowy "nowoczesny" rynek, o dziwo jedno drzewo się ostało. Jest też studnia.

Na rynku w Pilicy © Kuba7033

Drzewny ostaniec na rynku w Pilicy © Kuba7033
Pilica ma tu kilka źródeł, jedno z nich było suche, drugie, to zbiornik sztuczny, który "zasila" rzekę.

W pobliżu Źródeł Pilicy © Kuba7033
Z Pilicy pojechałem dalej do Smolenia i kolejnego zamku.

W okolicy Smolenia © Kuba7033
A dalej w kierunku Wolbromia przez las z kilkoma skałami, w tym skałką Biśnik z jaskinią, gdzie znaleziono ślady działalności Homo Erectusa.

Skałki w pobliżu Smolenia © Kuba7033

Skałka z jaskinią Biśnik © Kuba7033

Staw rybny w Domaniewicach © Kuba7033

W okolicy Domaniewic I © Kuba7033

W okolicy Domaniewic II © Kuba7033

W okolicy Domaniewic III © Kuba7033

Droga do Zarzecza © Kuba7033
Do samego Wolbromia nie dotarłem, lecz skręciłem w kierunku Olkusza. Ale nie mogłem sobie odpuścić wizyty przy LHS i krótkiej przerwie na batona. Liczyłem na spotkanie jakiegoś towarowego pociągu na szerokotorowej linii, ale nie się nie udało.

W Zarzeczu miedzy normalnym i szerokim torem © Kuba7033
Dalej pojechałem do wsi Kolbark i Jaroszowiec. Tam ponownie przekroczyłem tory LHSu i przypomniałem sobie, że byłem tu kiedyś w ramach delegacji na tych torach. Pamięć odświeżona, zapomniałem, a było to jakieś pięć lat temu.

Pochmurno nad drogą z Zarzecza do Kolbarku © Kuba7033

Widoki w okolicy kolbarku © Kuba7033

Biała Przemsza w Łęgu Kolbarskim © Kuba7033

Widok z Podlesia w kierunku Wolbromia © Kuba7033
Najbardziej na południe dziś odwiedzonym zamkiem był Rabsztyn.

W lesie koło Rabsztyna © Kuba7033

EN57-2021 w okolicy Rabsztyna © Kuba7033

Zamek w Rabsztynie © Kuba7033
Z Rabsztyna pojechałem przez zamek w Bydlinie do ostatniego dziś zamku - w Ogrodzieńcu. To był kawałek drogi, bardzo urozmaiconej krajobrazowo, las, rzeki, pola. Było trochę też MTB po korzeniach. Fajnie.

W lesie w okolicy Jaroszowca © Kuba7033

Buczyna koło Jaroszowca © Kuba7033

Biała Przemsza w Golczowicach © Kuba7033

Dużo piachu w okolicy Golczowic © Kuba7033

Kościół w Cieślinie © Kuba7033

Singiel koło Bydlina © Kuba7033

Tarnówka w Bydlinie © Kuba7033
Zamek Bydlin to jedyny chyba niekomercyjny zamek Szlaku Orlich Gniazd.

Ruiny zamku w Bydlinie © Kuba7033
Z Bydlina prawie prosto pojechałem do Ogrodzieńca. W Ogrodzieńcu byłem już dawniej, gdy nie był tak komercyjny jak teraz.

Widoki z okolic Góry Bydlińskich © Kuba7033

W Ryczowie © Kuba7033

Droga w okolicy Ryczowa © Kuba7033

Skały przy Zamku Ogrodzieniec © Kuba7033

Zamek Ogrodzieniec z bliska © Kuba7033

Zamek Ogrodzieniec z Podzamcza © Kuba7033

Na Górze Birów © Kuba7033
Ten zamek naprawdę robi wrażenie.

Zamek Ogrodzieniec z daleka © Kuba7033
Z Ogrodzieńca zacząłem się kierować w stronę Rzędkowic, po drodze jeszcze chciałem tylko zobaczyć źródła rzeki Warty.

Gołębie leśne na drutach © Kuba7033

Droga z Bzowa do Kromołowa © Kuba7033

Kapliczka u źródeł Warty © Kuba7033

Źródła Warty w Kromołowie © Kuba7033
Miejsce, gdzie wybija źródło Warty w Kromołowie bardzo zadbane i oryginalne z kapliczką. To kolejne źródło rzeki dziś, wcześniej Pilica - dopływ Wisły, teraz Warta, dopływ Odry. Moja trasa prowadziła działem dorzeczy dwóch rzek.

Wjazd do Rzędkowic od południa © Kuba7033

W Rzędkowicach © Kuba7033
I juz u celu. Pykło 100 km w prawie nowych miejscach, ponad 1200 metrów w pionie. Trasa bardzo urozmaicona. Jestem zadowolony z tego dnia.
Kategoria po szosach
Dane wyjazdu:
80.81 km
26.50 km teren
04:37 h
17.50 km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Podlesice - Olsztyn - Rzędkowice
Poniedziałek, 1 lipca 2024 · dodano: 18.07.2024 | Komentarze 3
Korzystając z okazji, ze brat brał udział w kursie wspinaczkowym zabrałem się z nim na Jurę. On sie wspinał, a ja rowerowałem. Pierwszy dzień co prawda nie zaczął się dobrze - początek trasy w lekkim przerywanym deszczu. A trasa prowadziła z Podlesic do Olsztyna przez zamki w Bobolicach, Mirowie, Ostrężnik. Nie byłbym sobą gdybym nie sfocił też pociągu na CMK, na której to w zawodowej karierze byłem tylko raz nocą, a okolicy Góry Włodowskiej i Rzędkowic znam tylko z biurowej perspektywy pracy przy kolei. Teraz mam okazje je poznać.
EU07-185+186 prowadzą skład węglarek CMKą w kierunku północy © Kuba7033

Widok na Górę Zborów z okolic Huciska © Kuba7033
Gdy dojechałem do pierwszego zamku dziś - w Bobolicach przestało padać. W Bobolicach byłem kiedyś na samochdowej wycieczce, ale to już z 15 lat temu. Za wiele nie pamiętałem - ale zamek został odbudowany trochę.

Zamek w Bobolicach © Kuba7033

Sarna w okolicy Mirowa © Kuba7033
Podobnie jak zamek w Mirowie.

Zamek Mirów © Kuba7033
Potem pojechałem do Łutowca -tu znowu deszcz - na szczęście ostatni dziś. Z Łutowca jechałem do Złotego Potoku - to też w pewnym sensie moje stare śmieci - byłem tu też dawno temu na samochodowej rodzinnej wycieczce oraz jeszcze dawniej na wycieczce szkolnej - nic nie pamiętam, ale coś zaczęło w głowie błyskać o Panu Twardowskim, gdy jechałem obok jaskini Na Dupce.

Skałki koło Łutowca © Kuba7033

Zjazd w Łutowcu © Kuba7033

W okolicy Łutowca © Kuba7033

Skałki w okolicy Złotego Potoku I © Kuba7033

Skałki w okolicy Złotego Potoku II © Kuba7033

DW793 w Złotym Potoku © Kuba7033

Staw Irydion i Pałac Raczyńskich w Złotym Potoku © Kuba7033

Kwiaty na Stawie Irydion © Kuba7033
Pałac w Zlotym Potoku pamiętałem, ze jest, ale pięknej lipowej alei nie.

Aleja Klonów w Złotym Potoku © Kuba7033

Słoneczniki koło Złotego Potoku © Kuba7033
A na Pustyni Siedleckiej chyba nie byłem - znam Pustynie Błędowską - większą bardziej na południe w okolicy Olkusza.

Pustynia Siedlecka © Kuba7033
Po Górach Sokolich kiedyś wędrowałem z rodzicami, tyle pamiętam, ze były górki z jaskiniami i skałkami. No i oczywiście piachem - jadąc tu to była moja największa obawa - pewnie będę jeździł po piachu. na szczęście nie było tak źle, tylko kilka krótkich odcinków. Dużo też szlaków rowerowych to asfaltowe ścieżki rowerowe przez las - bardzo przyjemne do jazdy.

Góry Sokole widziane z okolic Zrębic © Kuba7033

Piachy w Górach Sokolich © Kuba7033
Zamek w Olsztynie to cywilizacja, stragany, knajpy jak na deptaku nad Bałtykiem - zaskoczyłem się. Teren zamku był kiedyś ogólnodostępny, teraz wstęp płatny - nie skorzystałem i wróciłem w kierunku wioski Rzędkowice, gdzie mieliśmy nocleg.

Widok na Zamek Olsztyn od Gór Sokolich © Kuba7033

Solaris Urbino 18 #231 w Olsztynie © Kuba7033

Owca na rowerze © Kuba7033

Pod zamkiem w Olsztynie © Kuba7033
W Olsztynie miło zaskoczyła mnie ul. Kuehna - piękne stare sosny tu rosły i sporo ładnie odnowionych starych domów, dość pieniężne miejsce.

Sosny przy ul. Kuehna w Olsztynie © Kuba7033
I fajny DDR wzdłuż ulicy.

Mercedes Sprinter Mk III Mercus City na ul. Kuehna w Olsztynie © Kuba7033
A potem znowu piach.

Piachy w okolicy Olsztyna © Kuba7033
Do Rzędkowic wracałem przez Żarki. Miasteczko nie za piękne. Ale jest tu ładny kościół i ciekawe stodoły na opłotkach miasteczka. Za to krajobrazy po drodze bardzo fajne.

W okolicy Biskupic © Kuba7033

Widoki na południe z okolic Biskupic © Kuba7033

W okolicy Jaroszowa © Kuba7033

W Żarkach I © Kuba7033

W Żarkach II © Kuba7033
Z Żarek jechałem kolejnym dziś DDRem - super.

Szlak rowerowy z Żarek do Mirowa © Kuba7033
I dotarłem do końca trasy. Solidny dystans jak na rozgrzewkę, ponad 700 m w pionie. Ładne krajobrazy, trochę odświeżonej pamięci. Dobrze, ze tu przyjechałem. Okolica idealna na rower.

Skały Rzędkowickie © Kuba7033
Kategoria po szosach, przyroda
Dane wyjazdu:
80.96 km
17.00 km teren
04:01 h
20.16 km/h:
Maks. pr.:32.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Po kwadrat do Wierzbic
Niedziela, 23 czerwca 2024 · dodano: 08.07.2024 | Komentarze 6
Dzisiaj rano pojechałem na szybko uzupełnić brakujący kwadrat w okolic Wierzbic i Cieszyc. Pominąłem go podczas ostatniej jazdy w okolicy, ponieważ nie zauważyłem drogi do skrętu - pojechałem główną na pamięć. Jak się okazało, nic dziwnego, drogi nie było. Więc wybrałem inną, taką co istniała, ale była nieco zarośnięta. Przejechałem, kwadrat zaliczony.Z ciekawostek spotkałem lisa, 3 zające i miałem okazję oglądać krajobrazy okolic Kobierzyc i Gniechowic w pięknym porannym słońcu.

Impuls 45We-029 na stacji Wrocław Smolec © Kuba7033

Ślęża widziana z okolic Biskupic Podgórnych © Kuba7033

Lis w okolicy Krzyżowic © Kuba7033

Droga z Racławic Wielkich do Królikowic © Kuba7033

Wróbel koło Wilczyc © Kuba7033

Impuls 36Weh-012 na tle Ślęży w Wilczycach © Kuba7033

Droga polna w pobliżu Cieszyc © Kuba7033

Ślęża widziana z okolic Solnej © Kuba7033

VDL Futura FHD2 w Olbrachtowicach © Kuba7033

Myszołów i wrony w okolicy Mirosławic © Kuba7033

Polna droga z Zachowic do Krobielowic © Kuba7033

Polna droga w okolicy Strzeganowic © Kuba7033

Zające w pobliżu Sadkowa © Kuba7033

Bocian na Jerzemanowie © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #5443 na ul. Jerzmanowskiej © Kuba7033

MAN Lion's City G #4614 na ul. Jerzmanowskiej © Kuba7033
Kategoria przyroda, po szosach, Dolina Bystrzycy
Dane wyjazdu:
77.59 km
32.70 km teren
05:24 h
14.37 km/h:
Maks. pr.:40.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Rudawy i Góry Kaczawskie
Poniedziałek, 17 czerwca 2024 · dodano: 04.07.2024 | Komentarze 3
Po linzowym workation zrobiłem sobie miękki start kolejnego tygodnia pracy w już w Polsce - wziąłem urlop i pojechałem na wyrypę w Sudety. Trasę zacząłem w Marciszowie.
Pesa Elf2 48Wec-037 rusza z stacji Marciszów © Kuba7033
Z Marciszowa pojechałem na Kolorowe Jeziorka - ostatni raz byłem tu w 2007 roku. Dużo się zmieniło tutaj - wody dużo mniej jak sobie zdjęcia porównałem i nie było tu komerchy. Na szczęście dziś poniedziałek i spotkałem tylko 4 osoby, a budki z hotdogami były zamknięte.

Bóbr w Marciszowie © Kuba7033

Dawna przemysłowa zabudowa Marciszowa © Kuba7033

Krowy w okolicy Marciszowa © Kuba7033

Wjazd na Kolorowe Jeziorka © Kuba7033

Jeziorko Purpurowe © Kuba7033
Dalej pokręciłem się po Rudawach w części na północ od Skalnika. Dziś nadal piękna widoczność (dzień wcześniej byłem na wędrówce w Górach Sowich i też były genialne widoki).

Widok na Kotlinę Kamiennogórską z okolic Raszowa © Kuba7033

Zbliżenie na Wielką Sowę z Rudaw Janowickich © Kuba7033

Karkonosze widziane z okolic Raszowa © Kuba7033

Karkonosze na tle wsi Rędziny © Kuba7033

Góry Wałbrzyskie z okolic Rędzin © Kuba7033

Droga przez Dziczą Górę © Kuba7033
W Rudawach spotkałem moją ulubioną tablicę o tym, ze las należy chronić przed zwierzyną.

Tablica edukacyjna © Kuba7033
Stała kawałek przed remontem drogi leśnej, bez komentarza zostawię.

Budowa drogi w lesie © Kuba7033

Na Przełęczy Karpnickiej © Kuba7033
Niedaleko w Mysłakowicach są domy tyrolskie - związane z historią miasta, ponieważ mieszkali tam Tyrolczycy wygnani z Zillertal w Austrii. A obecnie na Przełęczy Karpnickiej też powstaje "tyrolski dom". O gustach się nie dyskutuje, ale jak dla mnie to nie pasuje. Tradycyjne domy sudeckie są inne.

Sokolik i nowy dom góralski © Kuba7033
Z Przełęczy Karpnickiej zjechałem w Dolinę Bobru - na szczęście nadal jest piękna jak zawsze. Kocham tą dolinę w okolicy Trzcińska i Wojanowa, tu jest cudnie.

Bóbr w Trzcińsku © Kuba7033

Nurogęsi na Bobrze © Kuba7033

Krowy w Trzcińsku © Kuba7033

Bóbr w Trzcińsku © Kuba7033

Karkonosze z okolic Wojanowa © Kuba7033

Bóbr w Wojanowie © Kuba7033
Wzdłuż Bobru dojechałem do Jeleniej Góry i zawrociłem przez Maciejową w kierunku wsi Komarno. Po drodze kadr jednego z najbardziej urodzajnych bilboardowo miejsc na Dolnym Śląsku. Ale lider jest dla mnie jeden - okolice DK8 w Kłodzku i Szalejowie

Urodzajna gleba pod bilboardy w Maciejowej © Kuba7033

Bociany w Maciejowej © Kuba7033
Za Maciejowa na szczęście bez bilbordów widoczki na Góry Kaczawskie, Rudawy i Karkonosze.

Droga z Maciejowej w kierunku Gór Kaczawskich © Kuba7033

Rudawy Janowickie widziane z okolic Chałup © Kuba7033
Ale Góry to podjazdy - w Komarnie czekał na mnie najcięższy dziś podjazd, jeden z moich ulubionych w Sudetach, a podjeżdżałem go dopiero drugi raz.

Podjazd w Komarnie © Kuba7033
Trud podjazdu wynagrodziły widoki z Przełęczy Komarnickiej

Widok prawie z Przełęczy Komarnickiej na Karkonosze © Kuba7033

Widok na Okole i Ostrzyce Proboszczowicką z Przełęczy Komarnickiej © Kuba7033
Z Przełęczy zjechałem do Wojcieszowa i leśno polnymi górami trochę w dół trochę w górę jechałem w kierunku Marciszowa

W Dolinie Olszanki © Kuba7033

Widok z okolic Mysłowa w kierunku Bolkowa © Kuba7033

Krowy w Płoninie © Kuba7033

Droga przez wieś Płonina © Kuba7033

Zamek w Płoninie © Kuba7033

Krowy na tle Rudaw Janowickich © Kuba7033

Rudawy Janowickie z okolic Pastewnika © Kuba7033
Tuż przed stacją dopadł mnie deszcz. Lekko mokry dojechałem na stację 10 minut przed odjazdem pociągu do Wrocławia. Dobrze, że zdążyłem bo niestety częstotliwość pociągów miedzy jelenią a Wrocławiem nie jest powalająca - co 2-3 godziny. Tylko późniejszym popołudniem są co godzinę.

EP07-1054 z IC Pomorzanin mija stację Marciszów © Kuba7033

Impuls 45We-024 wjeżdża na stację Marciszów © Kuba7033
Udana wyceiczka, zmęczyłem się, ale warto było.
Kategoria góry, po szosach, przyroda
Dane wyjazdu:
45.64 km
13.90 km teren
02:19 h
19.70 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Do Zakrzyc
Sobota, 15 czerwca 2024 · dodano: 04.07.2024 | Komentarze 3
Wrociłem już na stare śmieci. Na dzień dobry w sobotę zrobiłem kółko z Wrocławia przez Samotwór do Gałowa i Zakrzyc. Powrót okrężnie przez Lutynię. Po drodze dużo spotkań przyrodniczych i kolejowych. Dziś była również super widoczność na Sudety z granic Wrocławia.
Bażant na Żernikach © Kuba7033

Bażant w młodej kukurydzy © Kuba7033

Kruki na Żernikach © Kuba7033

Zając na Jerzmanowie © Kuba7033

Wielka i Mała Sowa widziane z okolic Samotworu © Kuba7033

Bażanty w okolicy Samotworu © Kuba7033

Pszczele uprawy koło Zakrzyc © Kuba7033

Ślęża i Sudety widziane z okolic Lutyni © Kuba7033

Zbliżenie na zasłoniętą przez kościół w Lutyni Śnieżkę © Kuba7033

Sarna w okolicy Krępic © Kuba7033

ET22-1087 wjeżdża do wrocławskiej Leśnicy © Kuba7033

Solaris Urbino 10,5 #2028 na ul. Trzmielowickiej © Kuba7033

Pesa Elf 48Wec-045 jako przyśpieszony pociąg Kwisa wjeżdża na stację Wrocław Leśnica © Kuba7033

Pesa Gamma 111Ed-077 na stacji Wrocław Leśnica © Kuba7033

Pesa Elf2 48Wec-030 jako przyśpieszony pociąg Henryk Pobożny relacji Wrocław Główny - Leśnica podczas postoju na stacji Wrocław Leśnica © Kuba7033

SA134-007 jako KD Sprinter Bóbr mija stację Wrocław Leśnica, na drugim planie Pesa Gamma 111Ed-077 © Kuba7033

Ptaszek ze śniadaniem © Kuba7033

EN57-2022 wjeżdża na przystanek Wrocław Stadion © Kuba7033

Pesa Elf2 48Wec-040 wjeżdża na przystanek Wrocław Stadion © Kuba7033

Kaczka z młodymi na Ślęzie pod wrocławskim stadionem © Kuba7033
Kategoria Dolina Bystrzycy, po szosach, przyroda
Dane wyjazdu:
27.70 km
0.80 km teren
01:51 h
14.97 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Dienstreise Ausflug 5 - Oberwinkl
Czwartek, 13 czerwca 2024 · dodano: 29.06.2024 | Komentarze 3
Ostatnie popołudnie tego krótkiego wyjazdu. Na pożegnanie (chyba na dość długo) z Górną Austrią wybrałem się od Oberwinkl - wioski w Muehlviertel. Trasę zrobiłem w przeciwną stronę niż zwykle.Po zejściu do hotelowego garażu zobaczyłem gościa na moim rowerze. Wyniosłem go na łąkę nad Dunaj. Nie było to łatwe.

Świerszcz na moim rowerze © Kuba7033
Wyjazd z miasta na trasę był dość pokręcony (Linz ogólnie jest drogowo pokręcony). Po drodze trafiłem na parking przed jednym z hoteli zawalony autami teamów kolarskich. Okazało się, ze w ten weekend odbywa się w Górnej Austrii kolarski klasyk lokalny.

Parking teamowy pod Hotelem Sommerhaus w Linz © Kuba7033
Z miasta wyjechałem w okolicy uniwersytetu, który jest położony na opłotkach przy samej granicy.

Science Park w Linz © Kuba7033
Za miastem weszły pierwsze podjazdy i zjazdy.

Na Koglergraben © Kuba7033

W Aussertreffling © Kuba7033

Bauerhof przy Linzensteig © Kuba7033
W tym najdłuższy do Katzgraben. Osady, w której dopadł mnie deszcz (jedyna mała chmurka nad Górną Austrią akurat była tu gdzie ja).

Widok z Katzgraben w kierunku Linz © Kuba7033

Krowy koło Katzgraben © Kuba7033

Ulewa w Katzgraben © Kuba7033
Dobrze, że trafiłem na mały daszek garażu i przetrwałem 15inutową ulewę na sucho.

Schronienie na ulewę w Katzgraben © Kuba7033
Potem jeszcze chwilę poczekałem aż woda z dróg spłynie i ruszyłem dalej, tzn. wyżej. Czekały mnie teraz dwa krótkie, ale strome podjazdy (15 i 18%)

Podjazd w Katzgraben © Kuba7033

Podjazd do Haslach © Kuba7033
Dotarłem w prawie najwyższy punkt trasy - Altenberg bei Linz, dalej kawałek do Oberwinkl.

Altenberg bei Linz © Kuba7033
Po drodze trafiłem ciekawą metodę odwodnienia dróg - odciśnięty bieżnik opon traktora. Widziałem ten patent kilkukrotnie w okolicy, ciekawe jak się sprawdza.

Rolnicze odwodnienie koło Donach © Kuba7033
I już u dzisiejszego celu. W Oberwinkl spotkałem sympatycznego kotka oraz krowy.

Widok z Oberwinkl w kierunku Mittelwinkl © Kuba7033

Kot w Oberwinkl © Kuba7033

Krowy w Oberwinkl © Kuba7033

W Oberwinkl © Kuba7033
Teraz już zjazd do Linzu - bardzo widokowy. Na początku łagodnie, nawet momentami płasko.

Widok na Kirschlag bei Linz z okolic Oberwinkl © Kuba7033

Widok na Alpy z okolic Oberbairing © Kuba7033
A za Oberbaring już tylko w dół.

Linz i Poestlingberg na Traunstein w Alpach © Kuba7033

Widok w kierunku Katzgraben z Oberbairingerstrasse © Kuba7033

Osiołek przy Oberbairingerstrasse © Kuba7033

Krowy i widok na Linz z Oberbairingerstrasse © Kuba7033
I już w Linz, trafiłem na mijankę dwóch MANów.

MAN Lion's City #425 na Freistadterstrasse © Kuba7033

MAN Lion's City #429 na Freistadterstrasse © Kuba7033
A potem prosto do hotelu na ostatnią pyszną kolację. Hotel kolarski - zawsze na kolację jest szwedzki bufet i można najeść się makaronu w okno węglowodanowe po górskim wycisku.
Kategoria po szosach
Dane wyjazdu:
37.78 km
0.20 km teren
01:56 h
19.54 km/h:
Maks. pr.:30.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Dienstreise Ausflug 4 - Eferdinger Becken
Środa, 12 czerwca 2024 · dodano: 29.06.2024 | Komentarze 3
Dziś mało czasu po pracy, trochę dwa ostatnie górskie etapy delegacji też w nogach czułem, więc trasa na dziś sprintersko płaska. Pojechałem wzdłuż Dunaju jego północnym brzegiem na rolnicze tereny w okolicy Ottensheim. Ładnie tam, tylko dojazd jest od Linz wzdłuż dość ruchliwej drogi krajowej. Dobrze że jest CPR, bo na południowym brzegu tego luksusu nie ma.
Statek turystyczny i spojrzenie w dół Dunaju w Linz © Kuba7033

Mercedes Intouro na Nibelungenbruecke © Kuba7033

Bombardier Cityrunner #023 i #027 Nibelungenbruecke © Kuba7033

Setra S515HD i Mercedes Tourismo na Obere Donaustrasse © Kuba7033

Linzowa starówka © Kuba7033
Wzdłuż krajówki i Dunaju jest też linia kolejowa w kierunku Czech - jak już kiedyś wspominałem odcięta od reszty sieci kolejowej Austrii, obsługiwana tylko przez pasażerskie spalinowe zespoły trakcyjne.

Siemens Desiro 5022 017-5 w Puchenau © Kuba7033

5047 076-4 + 5047 069-9 mijają przystanek Achleitnersiedlung © Kuba7033

Mercedes Tourismo w pobliżu Ottensheim © Kuba7033

5047 099-6 na przystanku Duernberg bei Ottensheim © Kuba7033

Siemens Desiro w pobliżu Ottensheim © Kuba7033
W Ottensheim kończy się wąski przełom Dunaju, tu odbiłem kawałek na północ aby zrobić pętelkę po okolicy. Wpadł też jeden króciutki podjazd i potem dość stromy szutrowy zjazd.

Uliczka Tanschmuehl w Ottensheim © Kuba7033

Hambergstrasse w pobliżu Ottensheim © Kuba7033

Bauerhof Voegerl © Kuba7033
Widoczki dzięki temu wpadły całkiem fajne.

Widok na Ottensheim z Fraunberg © Kuba7033

Fraunberg © Kuba7033

Krowy w Walding © Kuba7033
Górki na dziś pożegnane, teraz objazd pól nad Dunajem. Liczyłem na spotkanie zająców - kiedyś tu sporo ich było. Dziś tyle szczęścia nie miałem, ale tez nie ma co się dziwić - uprawy wysokie, zwierzyna schowana.

Siemens Desiro 5022 017-5 zbliża się do Walding © Kuba7033

B131 z Muehlviertel w tle © Kuba7033

w okolicy Haid © Kuba7033
Do Linz powrót ponownie przez Ottensheim. Kółko zamknięte.

Zamek w Ottensheim © Kuba7033

Dunaj w Ottensheim © Kuba7033

Setra S415L w pobliżu Aichleichnersiedlung © Kuba7033
Po wschodniej stronie Linz powstaje nowy most, autostradowy będący w przyszłości nową obwodnicą miasta.

Budowa mostu na Dunaju w Linz © Kuba7033
Koniec wycieczki, zdążyłem na kolecję na styk.
Kategoria po szosach
Dane wyjazdu:
24.07 km
2.70 km teren
01:47 h
13.50 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Dienstreise Ausflug 3 - Koglerauer Spitz
Wtorek, 11 czerwca 2024 · dodano: 23.06.2024 | Komentarze 3
Rano zajęcze rowerowanie było, a popołudniową wycieczkę również zacząłem od spotkania zająca, który urzęduje pod hotelem
Zając pod hotelem Donauwelle © Kuba7033
Potem pojechałem wzdłuż Dunaju na stację Linz Urfahr. Poziom wody w rzece bardzo wysoki.

Statki na Dunaju w Linz © Kuba7033

Dunaj w Linz © Kuba7033

Statek na Dunaju w Linz © Kuba7033
A na stacji ruch spory.

5047 080-6 + 5047 099-6 na stacji Linz Urfahr © Kuba7033

5047 080-6 + 5047 099-6 oraz Siemens Desiro 5022 010-0 na stacji Linz Urfahr © Kuba7033

5047 098-8 i Siemens Desiro na stacji Linz Urfahr © Kuba7033

Bombardier Flexicity #067 na pętli Landgutstrasse © Kuba7033
Za stacją zaczyna się podjazd na Poestlingberg - najbardziej charakterystyczną górę nad Linz z klasztorem.

Poestlingberg widziany z Schablederweg © Kuba7033

Linz i Pfenningberg z zboczy Poestlingberg © Kuba7033

Bombardier Flexicity Outlook #502 zjeżdża z Poestlingberg © Kuba7033
Widoczność dziś nie powalała, normalnie z szczytu widać Alpy. Trochę majaczyły na horyzoncie.

Widok na Freinberg i w kierunku Alp z Poestlingberg © Kuba7033
Potem pojechałem jeszcze wyżej na Koglerauer Spitz, nie byłem tu już z 3 lata.

Las na Koglerauer Spitz © Kuba7033
Widok trochę zarósł, ale coś tam można było dojrzeć - tzw. Eferdinger Becken - wypłaszczenie w Dolinie Dunaju

Widok z Koglerauer Spitz na Dunaj i elektrownie Ottensheim © Kuba7033
Oraz w oddali Sauwald - południową część Masywu Czeskiego z przełomem Dunaju

Widok z Koglerauer Spitz na Sauwald i przełom Dunaju © Kuba7033
Prawie na szczyt można wjechać rowerem, potem z 15 kroków po kamieniach na widoczek.

Na szczycie Koglerauer Spitz © Kuba7033
Dalej żeby zrobić pętelkę pojechałem do wsi Lichtenberg i zjechałem do Linzu.

Widok z Koglerauer Spitz na Muehlvietel © Kuba7033

W okolicy Neulichtenberg © Kuba7033

Przydomowy ogród w Neulichtenberg © Kuba7033

Setra S415LE między Lichtenberg i Neulichtenberg © Kuba7033

Widok na Pfenningberg z wsi Lichtenberg © Kuba7033

Widok na Poestlingberg z zjazdu z Lichtenberg © Kuba7033

Mercedes Tourismo pod hotelem Donauwelle © Kuba7033
Kategoria po szosach, przyroda
Dane wyjazdu:
101.83 km
22.40 km teren
05:00 h
20.37 km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Lasy Złotowskie
Niedziela, 2 czerwca 2024 · dodano: 20.06.2024 | Komentarze 2
Po deszczowej nocy ruszyłem szosowo przez Wzgórza Trzebnickie pozwiedzać Lasy Złotowskie w ramach zbierania kwadratów. Na drogach było bardzo mokro, a niebo jeszcze pochmurne.
Solaris Urbino 12 #5404 skręca z ul. Pilczyckiej w ul. Kozanowską © Kuba7033

Port Popowice © Kuba7033

EN57FPS-1706+1443 opuszcza przystanek Wrocław Różanka © Kuba7033
W półmgiełce dotarłem do Skarszyna - tu widoczność była słaba.

Sarna koło Krzyżanowic © Kuba7033

Droga Krzyżanowice - Pasikurowice © Kuba7033

Na Wzgórzach Trzebnickich w okolicy Tarnowca © Kuba7033
Wzgórza przeciąłem przez Skarszyn, Skotniki, Tarnowiec i za Zawonią wjechałem w Lasy Złotowskie. To olbrzymi kompleks leśny ciągnący się przez około 20 km przechodząc w kolejny kompleks lasów w okolicy Twardogóry. Ja dziś liznąłem tylko obszar miedzy Zawonią, Złotówkiem i Bartkowem. W lesie jak to w lesie, z ciekawszych miejsc to bród przez rzekę Grochówkę, a reszta to plantacja desek.

Grochówka © Kuba7033

Przeprawa przez Grochówkę © Kuba7033
Drogi dość piaszczyste, dobrze że po deszczu były zbite i nie zakopywałem się.

Na Dębiaku © Kuba7033
W okolicy Bartkowa dwie drogi są asfaltowe i proste jak strzał, jedna o długości 5 km.

Leśna droga do Bartkowa © Kuba7033
Sama wieś Bartków ładnie położona, z gatunku wsi na końcu świata.

W Bartkowie © Kuba7033
Przejechałem też w drodze powrotnej do Wrocławia przez wieś Łuczyna, też ładne miejsce. Spotkałem tam również boćka

Wjazd do Łuczyny © Kuba7033

Bocian koło Łuczyny © Kuba7033

Dzierzba gąsiorek © Kuba7033
Z Łuczyny przez Prawocice wróciłem w znane mi w miarę okolice Kopca i dalej przez Węgrów, Skarszyn do Wrocławia.

Droga w okolicy Prawocic © Kuba7033
Na Polanowicach stwierdziłem, że nadłożę trochę drogi przez pola irygacyjne dokręcę do 100 km dziś.

Mercedes O530 #7351 i Solaris Urbino 12 #5413 na pętli Polanowice © Kuba7033

Mercedes O530 C2 #7411 i O530 #7320 na pętli Kminkowa © Kuba7033
Zostało mi to wynagrodzone spotkaniem dwóch czapli.

Czaple na polach irygacyjnych © Kuba7033

Solaris Urbino 12 #5430 na ul. Kozanowskiej © Kuba7033
Z ciekawostek, od tego weekendu zmiana w mięsie, linia 145 trafiła pod obsługę przez MPK Wrocław, a 136 trafiło do Michalczewskiego.

MAN Lion's City G #4610 skręca z ul. Gwareckiej w ul. Pilczycką © Kuba7033
Fajna wycieczka, nowe miejsca poznane, comiesięczna setka zrobiona.
Kategoria po szosach, przyroda, Wzgórza Trzebnickie
Dane wyjazdu:
61.20 km
18.00 km teren
03:15 h
18.83 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Do Nowej Wsi Kąckiej
Czwartek, 30 maja 2024 · dodano: 10.06.2024 | Komentarze 2
Długi weekend zacząłem od wycieczki do Nowej Wsi Kąckiej, podobnie jak kilka dni temu na Żernikach byłem na kolejowym zlocie - mnie 10 minutowe zamknięcie przejazdu nie przeszkadza.
Pesa Elf2 48Wec-0034+029 oraz SA134-002 mijają się na stacji Wrocław Żerniki © Kuba7033

Siemens Vectron 193 563 oraz 6193 062 na stacji Wrocław Żerniki © Kuba7033

Impuls 31We-002 na stacji Wrocław Żerniki © Kuba7033
Na Żernikach oprócz pociągów dopisały bażanty.

Bażant na Żernikach © Kuba7033

Bażanty na ul. Osinieckiej © Kuba7033

Bażant w okolicy Jerzmanowa © Kuba7033
Wypatrzyłem tez zająca na Jerzmanowie - ostatnio postępuje tu budowa domków jednorodzinnych i zająca ze dwa lata tu nie widziałem. Jakiś jednak tu urzęduje.

Zając na Jerzmanowie © Kuba7033

Bocian z coraz większym młodym na Jerzmanowie © Kuba7033

Koziołek w okolicy Jarnołtowa © Kuba7033
Na Samotworze również zając, niestety spotkałem również hobbystycznego mordercę zwierząt

Zając w okolicy Samotworu © Kuba7033

Sarny podjadają na miedzy © Kuba7033

Krajobraz samotworskich pól © Kuba7033
Z Samotworu pojechałem do Sadowic, tam pomogłem winniczkowi przejść przez drogę.

Winniczek w Sadowicach © Kuba7033
Przed kątami ptasie spotkania.

Szczygieł na rzepaku © Kuba7033

Ptaszki w rzepaku © Kuba7033
W Kątach jak zwykle coś stało na stacji.

SM42-2486 oraz Siemens Vectron 370 045 na stacji Kąty Wrocławskie © Kuba7033
A za Katami zajęczy raj tym razem. Ostatnio miałem pecha, dziś na bogato.

Zając w okolicy Nowej Wsi Kąckiej I © Kuba7033

Zając w okolicy Nowej Wsi Kąckiej II © Kuba7033

Dwa zajączki w okolicy Nowej Wsi Kąckiej © Kuba7033

Droga do Kozłowa © Kuba7033
Ale były też żurawie.

Żurawie i sarna w okolicy Nowej Wsi Kąckiej © Kuba7033
Dalej wróciłem do domu przez Chmielów, Bogdaszowice i Gałów. Po drodze kolejne zające, pola robią kolorowe. W okolicy Bogdaszowic zadzwonił do mnie kolega, chwilę rozmawialiśmy, w czasie postoju wypatrzyłem lisa, rozłączyłem się, zrobiłem fotkę - był daleko. Ale pierwszy raz w tym sezonie sfotografowałem lisa. Super, można było kontynuować rozmowę.

Makowe krajobrazy w okolicy Sobkowic © Kuba7033

Droga do Sobkowic z Chmielowa © Kuba7033

Dwa zające przy drodze z Pełcznicy do CHmielowa © Kuba7033

Mercedes Tourisimo na drodze Pełcznica - Chmielów © Kuba7033

Lis w okolicy Bogdaszowic © Kuba7033
Potem bez atrakcji wróciłem do Wrocławia. W mieście kilka kadrów autobusowo kolejowych.

Mercedes O530 C2 #7403 na ul. Żernickiej © Kuba7033

MAN Lion's City G #4600 na ul. Żernickiej © Kuba7033

ET22-722 i Siemens Vectron 6193 062 na stacji Wrocław Żerniki © Kuba7033

EU07E-148 mija wrocławskie glinianki © Kuba7033
Udany początek długiego weekendu.
Kategoria bociany, Dolina Bystrzycy, po szosach, przyroda