rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Kuba7033 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane z Bikeblogiem 107406.98 kilometrów w tym 22991.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross Level A2 2011 80067 km

Ital Bike MTB EXTRA FRAME 30310 km

Kross Level A2 2008 1418 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

39.32 km 22.70 km teren

02:10 h 18.15 km/h:

Maks. pr.:35.60 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Kross Level A2 2011

Las Mokrzański i Piskorzowickie Pola

Sobota, 3 lutego 2024 · dodano: 04.02.2024 | Komentarze 5

O dziwo udało mi się dziś ruszyć na trasę - trafiło się sensowne okno pogodowe od mżawek. Wiatr też niezbyt dokuczał, choć był silny (7-9 m/s). Pojechałem do Lasu Mokrzańskiego. Miałem w planach zrobić kółko po lesie i wrócić. A że okno dalej trwało to trasę zmodyfikowałem.

Droga z Upraw Leśnych na Stabłowice © Kuba7033

Mercedes O530 #7333 skręca z ulicy Głównej w Stabłowicką © Kuba7033

Solaris Urbino 10,5 #2021 na ul. Marszowickiej © Kuba7033

W Lesie Mokrzańskim © Kuba7033

I z lasu pojechałem na Piskorzowickie Pola, czyli tam gdzie wczoraj nie dotarłem. Na Wilkszyńskiej już zarośla w rowach melioracyjnych poszły pod topór. Zdjęcie porównawcze sprzed dwóch tygodni tu.

Przebudowa ul. Wilkszyńskiej © Kuba7033

W Miłoszynie bez zmian - na rzepaku rolnik postawił strachy, a łabędzie dalej konsumują uprawy. Zrobiłem krótki kolejowo łabędziowy fotostop.

Łabędzie i strachy na łabędzie koło Miłoszyna © Kuba7033

Pesa Elf2 48Wec-040 na wysokości Miłoszyna © Kuba7033

Pesa Elf2 48Wec-043 i Kross na przejeździe pod Miłoszynem © Kuba7033

Zbliżenie na łabędzie w rzepaku © Kuba7033

I pojechałem dalej, droga na Piskorzowickie Pola była mocno ubłocona przez auta jeżdżące do żwirowni, ale po trawie dało radę jechać. Za widocznym zagajnikiem trafiłem na 3 sarenki.

Droga z Miłoszyna na Piskorzowickie Pola © Kuba7033

Sarny w okolicy Miłoszyna © Kuba7033

I gęsi.

Gęsi nad głową © Kuba7033

Potem na dzięcioła, ale uciekł mi, wiec mam kadr z postoju.

Na skraju Piskorzowickich Pól © Kuba7033

Drzewa na Piskorzowickich Polach © Kuba7033

Sarny na tle Wilkszyna © Kuba7033

Kolejnego dzięcioła spotkałem na wale koło Janówka - zielonego, tez uciekł, ale wypatrzyłem dzięcioła dużego.

Dzięcioł w nadodrzańskim lesie © Kuba7033

Dalej pojechałem wałem na Pracze.

Wał na Janówku © Kuba7033

Tam kolejny krótki fotostop komunikacyjny.

Solaris Urbino 12 #5434 na ul. Stabłowickiej

Mercedes O530 #7325 na ul. Stabłowickiej

Pesa Elf2 48Wec-028 na stacji Wrocław Pracze

Pesa Elf2 48Wec-029 przekroczył Bystrzycę i wjeżdża na stację Wrocław Pracze © Kuba7033

I na koniec powrót ulicą Główną i obiecana w wczorajszym wpisie relacja z ścieżki rowerowej z epoki wczesnego Dutkiewicza - powstała około roku 2005. Kiedyś tu się kończyła, ale kilka lat temu została za pomocą znaku przedłużona dalej wąskim chodnikiem.

DDR na Głównej II © Kuba7033

Niestety przy jednym ze skrzyżowań jest przerwa - trafiamy na przystanek z wiatą. Dalej znowu normalna jazda do przejazdu kolejowego na Nadodrzance.

ET22-978 na stacji Wrocław Pracze © Kuba7033

Dalej powrót do miasta przez Maślicką i Królewiecką z asfaltową wygodną ścieżką, odnowioną dwa lata temu.

Solaris Urbino 12 #5418 na ul. Maślickiej

Solaris Urbino 10,5 #2026 na ul. Królewieckiej

Kategoria przyroda

Komentarze

Kuba7033 | 17:58 czwartek, 8 lutego 2024 | linkuj Ja oceniam po czynach, a nie chęciach

Trollking | 23:56 środa, 7 lutego 2024 | linkuj Przed Wami wybory samorządowe, podobno nawet PO będzie chciało rowerowej cywilizacji. Świat się kończy :)

Kuba7033 | 20:00 środa, 7 lutego 2024 | linkuj Na Królewieckiej to zawsze był luksus - pierwsza asfaltowa w mieście tak długa droga. Dwa lata temu musiała przejść remont bo była mocno wyeksploatowana. A ta na Głównej - da radę żyć, są gorsze w mieście. Choć preferowałbym tu asfalt i bez przystankowej atrakcji.

Kolzwer205 | 12:28 poniedziałek, 5 lutego 2024 | linkuj Jak te kilka lat temu jeździłem po Wrocławiu to dla mnie tamtejsze ścieżki wydawały się właśnie jakieś dziwne i niespójne. Wzdłuż tej na ul. Królewieckiej akurat szedłem na piechotą i wtedy wydawała mi się spoko ;)
Świetna fotorelacja!

Trollking | 23:20 niedziela, 4 lutego 2024 | linkuj Dzięki za upełnienie. Z perspektywy Poznania napiszę tak: jest źle. Z nazwy Główna usunąłbym "ł" :) Jakbym mieszkał przy tej ulicy i jeździł szosą, to na początku roku już bym zakładał fundusz mandatowy :) Niestety, nawet on by nie zabezpieczał przed gorszym zagrożeniem, czyli frustratami...

Super ujęcie na trio :) No i dzięcioł zacny.

Komentuj