Info

Więcej o mnie.














Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień21 - 29
- 2025, Marzec45 - 111
- 2025, Luty29 - 87
- 2025, Styczeń27 - 54
- 2024, Grudzień30 - 86
- 2024, Listopad24 - 42
- 2024, Październik30 - 55
- 2024, Wrzesień19 - 27
- 2024, Sierpień33 - 67
- 2024, Lipiec50 - 94
- 2024, Czerwiec38 - 89
- 2024, Maj30 - 64
- 2024, Kwiecień24 - 69
- 2024, Marzec29 - 62
- 2024, Luty31 - 50
- 2024, Styczeń25 - 40
- 2023, Grudzień23 - 32
- 2023, Listopad26 - 36
- 2023, Październik21 - 24
- 2023, Wrzesień20 - 22
- 2023, Sierpień38 - 46
- 2023, Lipiec62 - 68
- 2023, Czerwiec59 - 65
- 2023, Maj48 - 50
- 2023, Kwiecień32 - 50
- 2023, Marzec27 - 39
- 2023, Luty17 - 17
- 2023, Styczeń28 - 23
- 2022, Grudzień35 - 11
- 2022, Listopad24 - 29
- 2022, Październik28 - 40
- 2022, Wrzesień28 - 39
- 2022, Sierpień28 - 34
- 2022, Lipiec28 - 46
- 2022, Czerwiec31 - 50
- 2022, Maj31 - 55
- 2022, Kwiecień23 - 46
- 2022, Marzec32 - 49
- 2022, Luty24 - 33
- 2022, Styczeń20 - 20
- 2021, Grudzień25 - 26
- 2021, Listopad25 - 19
- 2021, Październik25 - 29
- 2021, Wrzesień32 - 27
- 2021, Sierpień28 - 27
- 2021, Lipiec37 - 39
- 2021, Czerwiec32 - 33
- 2021, Maj31 - 46
- 2021, Kwiecień26 - 30
- 2021, Marzec28 - 21
- 2021, Luty22 - 12
- 2021, Styczeń24 - 13
- 2020, Grudzień29 - 25
- 2020, Listopad22 - 32
- 2020, Październik29 - 14
- 2020, Wrzesień32 - 8
- 2020, Sierpień33 - 1
- 2020, Lipiec29 - 9
- 2020, Czerwiec27 - 7
- 2020, Maj26 - 9
- 2020, Kwiecień17 - 14
- 2020, Marzec25 - 10
- 2020, Luty29 - 2
- 2020, Styczeń24 - 3
- 2019, Grudzień31 - 2
- 2019, Listopad25 - 5
- 2019, Październik38 - 11
- 2019, Wrzesień33 - 8
- 2019, Sierpień23 - 3
- 2019, Lipiec23 - 7
- 2019, Czerwiec34 - 0
- 2019, Maj39 - 17
- 2019, Kwiecień35 - 0
- 2019, Marzec35 - 2
- 2019, Luty30 - 0
- 2019, Styczeń30 - 0
- 2018, Grudzień31 - 0
- 2018, Listopad33 - 0
- 2018, Październik26 - 0
- 2018, Wrzesień33 - 1
- 2018, Sierpień27 - 0
- 2018, Lipiec45 - 0
- 2018, Czerwiec43 - 2
- 2018, Maj35 - 0
- 2018, Kwiecień34 - 0
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty5 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień23 - 2
- 2017, Listopad30 - 0
- 2017, Październik30 - 0
- 2017, Wrzesień30 - 0
- 2017, Sierpień37 - 0
- 2017, Lipiec28 - 0
- 2017, Czerwiec39 - 0
- 2017, Maj47 - 0
- 2017, Kwiecień35 - 0
- 2017, Marzec25 - 0
- 2017, Luty18 - 0
- 2017, Styczeń35 - 0
- 2016, Grudzień35 - 2
- 2016, Listopad36 - 0
- 2016, Październik37 - 0
- 2016, Wrzesień33 - 0
- 2016, Sierpień22 - 1
- 2016, Lipiec40 - 0
- 2016, Czerwiec40 - 0
- 2016, Maj40 - 0
- 2016, Kwiecień37 - 0
- 2016, Marzec26 - 0
- 2016, Luty25 - 1
- 2016, Styczeń26 - 6
- 2015, Grudzień28 - 1
- 2015, Listopad25 - 6
- 2015, Październik33 - 1
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec34 - 3
- 2015, Czerwiec34 - 0
- 2015, Maj35 - 8
- 2015, Kwiecień29 - 7
- 2015, Marzec26 - 1
- 2015, Luty22 - 3
- 2015, Styczeń27 - 2
- 2014, Grudzień22 - 1
- 2014, Listopad21 - 1
- 2014, Październik17 - 2
- 2014, Wrzesień32 - 4
- 2014, Sierpień31 - 2
- 2014, Lipiec14 - 1
- 2014, Czerwiec17 - 3
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień10 - 2
- 2014, Marzec13 - 3
- 2014, Luty17 - 2
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 5
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik18 - 0
- 2013, Wrzesień28 - 1
- 2013, Sierpień27 - 0
- 2013, Lipiec15 - 1
- 2013, Czerwiec13 - 8
- 2013, Maj14 - 3
- 2013, Kwiecień18 - 5
- 2013, Marzec7 - 5
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień5 - 0
- 2012, Listopad7 - 2
- 2012, Październik22 - 1
- 2012, Wrzesień4 - 3
- 2012, Sierpień20 - 2
- 2012, Lipiec21 - 4
- 2012, Czerwiec25 - 3
- 2012, Maj18 - 0
- 2012, Kwiecień11 - 3
- 2012, Marzec14 - 5
- 2012, Luty5 - 0
- 2012, Styczeń5 - 2
- 2011, Grudzień4 - 3
- 2011, Listopad10 - 2
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień17 - 0
Dane wyjazdu:
60.09 km
32.00 km teren
05:31 h
10.89 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A2 2011
Okolice Wałbrzycha
Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 16.06.2022 | Komentarze 4
Pogoda zapowiadała się piękna, więc wybrałem się pokręcić rowerem po Sudetach w okolicy Wałbrzycha. Wsiadłem we Wrocławiu w pociąg przyśpieszony KD Sprinter Szrenica obsługiwany przez pięcioczłonowego Impulsa, postawiłem rower w pociągu, kupiłem w automacie bilet wygodnie usiadłem i tak dotarłem do Świebodzic w około 30 minut.W Świebodzicach ruszyłem przez miasteczko w stronę doliny Pełcznicy.

Impuls 45We-025 na stacji Świebodzice © Kuba7033

Na rynku w Świebodzicach © Kuba7033

Nad Pełcznicą w Świebodzicach © Kuba7033
Dalej mało widokową trasą przez Książański park Krajobrazowy - pora już późna, a prawie nikogo nie spotkałem, pewnie tłumy były przy zamku Książ, ja specjalnie jechałem bokiem.

W Książańskim Parku Krajobrazowym © Kuba7033

Droga w kierunku Strugi © Kuba7033
Dalej przez malowniczo położoną wieś Struga dotarłem pod Masyw Trójgarbu - pierwszą dziś górę do zdobycia.

We wsi Struga © Kuba7033

Dojazd do Masywu Trójgarbu ze Strugi © Kuba7033

W Masywie Trójgarbu © Kuba7033
Na Trójgarbie byłem dziś drugi raz, poprzednio jeszcze wieży nawet nie była (stoi od 4 lat). Dobry pomysł ta wieża, bo szczyt jest w całości zarośnięty - a tak panorama 360 stopni na Karkonosze, okolice Wałbrzycha, tylko dziś widoczność była lipna.

Wieża na Trójgarbie © Kuba7033

Widok w stronę Karkonoszy z Trójgarbu © Kuba7033

Widok w stronę Chełmca z Trójgarbu © Kuba7033
Z Trójgarbu ruszyłem w stronę Boguszowa Gorc i Masywu Dzikowca - kolejnej dziś góry do zdobycia.

Łąka w okolicy Lubominka z widokiem na Tójgarb © Kuba7033

Chełmiec z bliska © Kuba7033
Zdobywanie Dzikowca to niestety czyste kolarstwo górskie - stromo tak, ze rower nie chciał jechać, luźne kamienie.

W Masywie Dzikowca © Kuba7033
Ale za to widoki pięknie, gdy zachwycałem się widokami za moimi plecami przebiegła łania.

Widok z Dzikowca w stronę Boguszowa-Gorc © Kuba7033
Na szczycie też jest wieża - skorzystałem.

Wieża na Dzikowcu © Kuba7033

Widok z Dzikowca na Góry Suche © Kuba7033
I teraz czas sprowadzić rower ze szczytu i ruszać na kolejną górę - Stożek i potem do Sokołowska.

Widok na Stożek i Bukowiec z okolic Unisławia © Kuba7033

Mostek na Ścinawce w okolicy Kowalowej © Kuba7033

Widok z Masywu Stożka na Dzikowiec © Kuba7033

W Sokołowsku © Kuba7033
W Sokołowsku nie byłem już z dwa lata, mam wrażenie, że miejscowość bardzo się w tym czasie odrodziła, jest nawet kilka hipsterskich knajp. Z Sokołowska ruszyłem do Andrzejówki i dalej przez Sudety Wałbrzyskie, Zamek Rogowiec do Wałbrzycha.

Widoki z Hali pod Klinem © Kuba7033

Widok z Rogowca na Głuszycę © Kuba7033
Wiadukt na linii 286 zawsze mnie zachwyca, piękna konstrukcja - LK286 to podobno najpiękniejsza linia kolejowa w Polsce - musze kiedyś się przekonać o tym z perspektywy pasażera PESObusa. Jej przebieg znam tylko z perspektywy turysty pieszego i rowerowego - jest piękny

Wiadukt na linii 286 przy Wałbrzychu Głównym © Kuba7033
W Wałbrzychu miałem 30 minut do pociągu powrotnego do Wrocławia, więc pospacerowałem sobie z rowerkiem po peronie.

SM42-702 i ST44-1217 na stacji Wałbrzych Główny © Kuba7033

SA135-001 z Kłodzka wjeżdża na stację Wałbrzych Główny © Kuba7033

Pług odśnieżny czeka na zimę na Wałbrzychu Głównym © Kuba7033
I w końcu nadjechał mój pociąg opóźniony o około 10 minut - zadowolony podszedłem do drzwi, wtedy jeszcze nie wiedziałem, że będzie to moja najgorsza podróż pociągiem w życiu chyba i na pewno w epoce KD. Do tej pory najgorzej wspominałem podróż EN57 z Opola do Wrocławia w zimie w okolicy przełomu wieków (szron i śnieg we wnętrzu nieszczelnej jednostki). Ale dziś w erze nowych Impulsów takie podróże po Dolnym Śląsku są już przeszłością lub epizodami. Ale do rzeczy. Do Impulsa ledwo wszedłem - kierownik pociągu stwierdził, że możliwe, że się nie zmieszczę, jednak podjąłem próbę upchnięcia się - jechałem z rowerem stojącym na jednym kole, przednie koło oparło się o opony innych rowerów. W Wałbrzychu Miasto wysiadła rodzina z wózkiem dziecięcym i kierownik zarządził przepakowanie rowerów - super wszystkie 13 rowerów dało radę bezpiecznie ustawić. Opóźnienie wzrosło, ruszyliśmy, ścisk i tłok, ale coraz blizej Wrocławia. Pociąg osobowy, postój na każdym przystanku, w sumie zbędny - od Imbramowic ludzie już nie wsiadali bo się nie mieścili. W okolicy Mietkowa poczułem się źle, pojawiła się mgła przed oczami, słyszałem ludzi tak jakby w tle, pierwszy raz w życiu zacząłem mdleć, wziąłem łyk picia, pogryźć batona nie miałem siły, słyszałem tylko szum w uszach. Po chwili odżyłem, spocony ale widziałem już na oczy, szum był nadal - to wentylacja, klimatyzacja chodziły na maksa chyba. Podróż odlot - szczęśliwie dotarliśmy do wrocławskiego Grabiszyna, wyszedłem na dwór odetchnąłem i powoli pojechałem do domu. Czym spowodowany tłok? Za drogie paliwo, ze tylu chętnych? Klęska urodzaju i zadławienie się przez województwo sukcesem KD? Fakt jest jeden - w niedzielne popołudnie 3 duże ośrodki miejskie Dolnego Śląska dodatków w atrakcyjnym turystycznie regionie województwa obsługuje się z częstotliwością 2-3 godzin, dopiero po 18 są 3 pociągi co pół godziny, wcześniej jest o 11, 13 i mój o 16, następny o 18 Ten o 16 wiezie turystów ze Szklarskiej Poręby, studentów do Wrocławia z Jeleniej, Wałbrzycha, a jeszcze pod Wrocławiem obsługuje ruch aglomeracyjny z Żarowa, Kątów (tzn. nie obsługuje, bo ludzie w Katach już się nie zmieścili - następny pociąg za 2 godziny!!!). Na Warmii, Podkarpaciu to super częstotliwość, a ja Dolnoślązak tu narzekam. Ale dobrze, ze przerzyłem tą podróż, węc mam możliwość narzekania. Szkoda, ze nie skorzystałem z wcześniejszego IC - ale od niego miałby dalej do domu, bo bym musiał się z głównego wracać.

Impuls 31We-005 wjeżdża na stację Wałbrzych Główny © Kuba7033
Kategoria góry
Komentarze
Kolzwer205 | 15:55 piątek, 24 czerwca 2022 | linkuj
Widoki z wież najlepsze, piękne tereny!
Sam jak tylko mogę unikam podróży koleją w weekendy, pociągi są często zapchane, a już nie wspominając o tym, że mało który kierownik pozwala na wejście do takiego składu z rowerem... Po mimo takich warunków kolej nic z tym nie robi.
Sam jak tylko mogę unikam podróży koleją w weekendy, pociągi są często zapchane, a już nie wspominając o tym, że mało który kierownik pozwala na wejście do takiego składu z rowerem... Po mimo takich warunków kolej nic z tym nie robi.
Trollking | 21:09 czwartek, 16 czerwca 2022 | linkuj
Zacznę od pozytywów - piękne zdjęcia, super relacja. Nie znam tych rejonów ani rowerowo, ani pieszo (prócz oczywiście okolic Wałbrzycha w klimacie Książa, który udaje, że Wałbrzych jest taki sam), bo nigdy nie miałem motywacji do ich poznania, mając pod nosem Karkonosze. Super relacja :)
Sokołowsko stało się ofiarą tego, że pisały o nim Olga Tokarczuk i Joanna Bator. Ze spokojnej miejscówki rodzi się hipsterska masakra. Szkoda. Mam nadzieję, że nikt nie opisze moich ukochanych Rudaw Janowickich i skończy się "jedynie" na Miedziance.
Co do końcówki - współczuję... Nie wiem jak można nie robić rezerwy na taki gorący okres. W tym roku z ciekawości przejechałem się KD z Wrocka do Jeleniej i przeraziły mnie już w kwietniu za krótkie składy. Normalnie jakby były czasy, gdy jeździło się 120 kilosy przez 4 godziny i nikt nie chciał korzystać...
Jak zwykle w Polsce najpierw jest "hurra!", a potem myślenie.
Dobrze, że przeżyłeś.
Komentuj
Sokołowsko stało się ofiarą tego, że pisały o nim Olga Tokarczuk i Joanna Bator. Ze spokojnej miejscówki rodzi się hipsterska masakra. Szkoda. Mam nadzieję, że nikt nie opisze moich ukochanych Rudaw Janowickich i skończy się "jedynie" na Miedziance.
Co do końcówki - współczuję... Nie wiem jak można nie robić rezerwy na taki gorący okres. W tym roku z ciekawości przejechałem się KD z Wrocka do Jeleniej i przeraziły mnie już w kwietniu za krótkie składy. Normalnie jakby były czasy, gdy jeździło się 120 kilosy przez 4 godziny i nikt nie chciał korzystać...
Jak zwykle w Polsce najpierw jest "hurra!", a potem myślenie.
Dobrze, że przeżyłeś.