Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kuba7033 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane z Bikeblogiem 108904.22 kilometrów w tym 23351.49 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kuba7033.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
49.30 km 4.50 km teren
02:24 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mokra wycieczka

Piątek, 15 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0

Celem mojej wycieczki było objechanie bocianich gniazd w okolicy i przywitanie boćków. Najpierw ruszyłem przez Wilkszyn do Prężyc, potem przez Wilkostów i Krępice do Lutyni i Gałowa.
W Pisarzowicach - gniazdo było puste, w Gosławicach już urzęduje parka:
Bociany w Gosławicach
Bociany w Gosławicach © Kuba7033

W Prężycach tez żagnego nie widziałem. Ale i tak okolice Pręzyc były hitem tej przejażdżki. Wyjechałem w stronę Czernej, na polu pasło się stadko saren, czyli nic nadzwyczajnego, kawałek dalej dwa żurawie:
Żurawie koło Prężyc
Żurawie koło Prężyc © Kuba7033

Ujechałem jakieś 200 m po obfoceniu powyższej parki a na kolejnym polu jest całe stado tych ptaków - naliczyłem ich 37.
Stadko żurawi
Stadko żurawi © Kuba7033

Nigdy tak dużo żurawi na raz nie widziałem - długo im się przyglądałem, a one spokojnie sobie skubały jakieś młode kiełki i szukały robaków :).

W Czernej krótki postój na przejeździe:
En-57
En-57 © Kuba7033

I dalej do kolejnych gniazd - w Krępicach pusto (ale następnego dnia widziałem boćka jadąc autem, także wrócił). Przed Lutynia spotkanie z bażantami:
Wspólna kolacja
Wspólna kolacja © Kuba7033

Gdzieś przy drodze z Lutyni d Gałowa spotkałem samotną sarnę:
Sarna
Sarna © Kuba7033

Gdy dojechałem do Gałowa zaczęło trochę kropić, sfotografowałem tamtejszych ptasich mieszkańców i schowałem się w wiacie na przystanku autobusowym, bo zaczęło już lać. Radar deszczowy pokazywał nie ciekawe zdjęcie - albo czekam w Gałowie do wieczora, albo jadę w deszczu. Wybrałem to drugie - 12 km w ulewnym deszczu, o domu wróciłem nasiąknięty jak gąbka :)
Bociany w Gałowie
Bociany w Gałowie © Kuba7033



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]