Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kuba7033 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane z Bikeblogiem 107406.98 kilometrów w tym 22991.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kuba7033.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
78.50 km 20.00 km teren
03:45 h 20.93 km/h:
Maks. pr.:40.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wzgórza Trzebnickie z rana

Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 1

Wystartowałem z Domu o 5:34, po drodze na Moście Milenijnym spotkałem jednego z ostatnich nocnych kierujących się do zajezdni na Obornicką, z przeciwnej strony jechały wozy na linie dzienne - prawdziwy miejski świt :) Fotki brak

Po wyjeździe z miasta pojechałem przez Malin i Wąwozy do Taczowa i dalej do Trzebnicy przez Las Bukowy. Po drodze spotkałem zajączka:
Zając na Zaczarowanych Wzgórzach
Zając na Zaczarowanych Wzgórzach © Kuba7033

Przez Las Bukowy tylko śmignąłem - zatrzymałem się tylko przy małym kościółku - bardzo zadbany, do 1946 roku opiekował się nim pustelnik, znajduje się tu oprócz kościółka i pustelni grób Matki Boskiej z Lourdes.
Leśny Kościół
Leśny Kościół © Kuba7033

W Trzebnicy miałem ciekawe spotkanie, co jakiś czas wyprzedzał mnie czarny merc z Niemiec, stawał, potem znów mnie wyprzedzał itd. Zatrzymał się przy mnie, pomyślałem że fajnie, pogadam sobie po niemiecku. A tu z auta słyszę: Dzień dobry, wiesz może gdzie jest Bank Zachodni? - Nie wiem, ja nie stąd, ale mogę popatrzeć na mapie - Nie stąd, to skąd żeś się przyturlał? - Z Wrocławia (było to o 7:05) - To ile km zrobiłeś? - 30 - to dużo. Pokazałem na mapie gdzie jest bank i się rozjechaliśmy. Jestem kosmitą.

Po wyjeździe z Trzebnicy ruszyłem do Marcinowo i Kowal. Dalej do Mienic i Strzeszowa. Za Mienicami na drodze stanęły mi dwa zajączki:
Zajączki na czerwonym szlaku
Zajączki na czerwonym szlaku © Kuba7033

A Strzeszowie chwilę zatrzymałem się przy ciekawym kościele - Nie jestem znawcą zabytków, ale wydało mi się że jest bardzo stary. Szacowałem na XI w. Pomyliłem się - pochodzi z końca XIV w.
Kościół w Strzeszowie
Kościół w Strzeszowie © Kuba7033

Od Strzeszowa sprintem do Wiszni Małej, trochę przez Las Malin i do domu bo zaczynało już ostro smażyć.



Komentarze
salamandra
| 20:55 niedziela, 19 lipca 2015 | linkuj Z tymi uszatymi to fajne spotkania :) Rozkoszna parka :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa anasp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]